Dolar najdroższy od 4 miesięcy
W środę kurs dolara wystrzelił do 3,5232 zł z 3,4848 zł i był najwyższy od stycznia br. Złoty traci też do euro, za które trzeba dziś zapłacić ponad 4,38 zł. Wyprzedaż polskiej waluty, podobnie jak innych walut krajów zaliczanych do rynków wschodzących, podyktowana jest wzrostem awersji do ryzyka na rynkach globalnych.
30.05.2012 12:22
Rynki obawiają się o sytuację hiszpańskiego sektora bankowego, ignorując jednocześnie pozytywne wieści płynące z Grecji.
Rynki obawiają się, że przeżywająca trudności Hiszpania nie będzie miała dostatecznych środków, żeby wesprzeć znajdujący się w równie trudnej sytuacji swój sektor bankowy. O tym jak duży jest to strach doskonale świadczy zachowanie rynku długu. Rentowność 5-letnich obligacji tego kraju sięgnęła 6%, a 10-letnich obligacji przekroczyła 6,6%. Obawy te są na tyle duże, że jednocześnie ignorowane są kolejne sondaże z Grecji, które wskazują na potencjalną wygraną w wyborach proreformatorskiej Nowej Demokracji.
Złoty obecnie pozostaje pod wyłącznym wpływem nastrojów na rynkach globalnych. W tym pod dużym wpływem notowań EUR/USD, które wczoraj przełamały psychologiczne wsparcie na poziomie 1,25, spadając dziś do 1,2434 dolara (najniższy poziom od 2010 roku). Sytuacja ta nie ulegnie zmianie w drugiej połowie dnia.
Sytuacja techniczna na wykresie USD/PLN i EUR/PLN wskazuje na przewagę strony popytowej, dlatego nie można wykluczyć jeszcze pogłębienia przeceny polskiej waluty. W przypadku tej pierwszej pary najbliższe opory to 3,5267 i 3,5445 zł. Dla euro takimi samymi barierami są poziomy 4,3943, 4,3991 i 4,40 zl. W obu przypadkach pokonanie skrajnych poziomów będzie wymagać pojawienia się nowych impulsów. Bez tego ich bliskość może zostać wykorzystana do zamykania długich pozycji w walutach.
Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.