Dolara wspierać będzie dyferencjał

W czwartkowy poranek kurs EUR/USD znajdował się niemal dokładnie w tym samym miejscu, w którym rozpoczynał tydzień - w okolicach 1,3250. Bardzo istotna strefa oporu usytuowana w okolicy 1,33 okazała się barierą nie do sforsowania, jednak kurs utrzymał się także ponad dołkiem z 20 marca i od wczorajszych wczesnych godzin popołudniowych poruszał się w krótkoterminowym trendzie wzrostowym, którego linia została przebita około 9:00.

Dolara wspierać będzie dyferencjał
Źródło zdjęć: © TMS

22.03.2012 10:16

Waga oporu 1,33 sugeruje, że bardziej prawdopodobne jest wybicie dołem z konsolidacji, co równałoby się zrealizowaniu formacji głowy z ramionami.
W godzinach przedpołudniowych, w centrum uwagi znajdą się wstępne odczyty indeksów PMI dla państw strefy euro za marzec. Oczekiwane są nieznaczne wzrosty wskaźników oddających koniunkturę w całej strefie, jednak prognozy zakładają, że nie przybiorą wartości powyżej granicznych 50 punktów oddzielających regres od rozwoju. Jedynie bardzo dobre odczyty byłyby w stanie dać eurodolarowi impuls do przebicia oporu 1,33. Słaby odczyt indeksu dla Niemiec rozwiał nadzieje, ze taki scenariusz mógłby się dziś zmaterializować. Od początku IV kwartału 2011 roku utrzymuje sie dysparytet tempa wzrostu gospodarczego w USA i na Starym Kontynencie, który oddaje m.in. różnica wartości indeksów ISM i PMI. W marcu najprawdopodobniej pononownie wzrośnie, gdyż m.in. publikacje regionalnych Philly Fed i NY Empire State wróżą wysoki odczyt ISM.
W połowie miesiąca OECD opublikowała wskaźniki wyprzedzające koniunktury i sugerują one, że dysparytet tempa wzrostu zostanie podtrzymany także w kolejnych miesiącach. Z kolei po południu przekonamy się, czy niesłabnącą koniunkturę w USA zwiatostować będą również wskaźniki obliczane przez Conference Board, a także poznamy (jak w każdy czwartek) liczbę nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Konsensus zakłada, że liczba aplikacji spadnie do 350 tys. - wartości najniższej od czterech lat. Należy też zwrócić uwagę na wystąpienia Mario Draghiego (17:00) i Bena Bernanke (17:45).

Seryjnie napływające dobre dane makro z USA i słabe ze strefy euro to połączenie, które sprzyja obniżkom kursu EUR/USD. Jednak należy podkreślić, że efekt jest najmocniejszy, gdy niepewne są perspektywy polityki pieniężnej. W takiej sytuacji dane makro w większym stopniu determinują wartości przybierane przez swapy stopy procentowej: aprecjacja dolara jest najsilniejsza, gdy lepsze fundamenty przekładają się na oczekiwania, że koszt pieniądza w USA będzie podnoszony. Ostatnio EUR - USD 2Y swap spread zniżkował i doszło do rozszerzenia spreadu rentowności pięcioletnich i dwuletnich obligacji skarbowych USA, co można wiązać z pozytywniejszą oceną kondycji amerykańskiej gopodarki w oczach Fed, który w nowym składzie jest nie tyle "jastrzębi", co raczej mniej "gołębi" niż sądzono. Główne kanały, którymi kryzys zadłużeniowy mógłby oddziaływać na amerykańską gospodarkę to kondycja sektora bankowego i sytuacja na rynkach finansowych - jak do tej pory operacje LTRO skutecznie zmarginalizowały ich znaczenie.

Ożywienie w USA jest wciąż zbyt chimeryczne, by wykluczyć kolejną rundę ilościowego luzowania i dotychczas zmiana percepcji perspektyw polityki pieniężnej nie jest jeszcze wystrczająco zdecydowana by przeważyć pozytywny dla siły euro efekt operacji LTRO. Jednak należy podkreślić, że dyferencjał stóp procentowych jest jednym z głównych czynników stojących za wzrostami USD/JPY, będzie także sprzyjał sile dolara względem pozostałych walut G-10. Spadki rentowności krajowego długu wyhamowały i wydaje się, że pole do dalszych obniżek dochodowości rodzimych obligacji przy obecnym kształcie polityki pieniężnej jest mocno ograniczone, co zminiejsza też przestrzeń do aprecjacji złotego. Premia za ryzyko inwestycji w krajowe obligacje skarbowe, której dobrą miarą jest statystyka Z - spread wyraźnie spada, szczególnie na krótszym końcu krzywej rentowności długu. Ba, w przypadku papierów dwuletnich przyjmuje nawet wartości ujemne. Warto odnotować, że (czego można się było spodziewać) premia za ryzyko jest znacznie
mniejsza niż w przypadku inwestycji w dług węgierski, ale także nieco niższa niż w przypadku inwestycji w czeskie papiery skarbowe, co jest już sprzeczne oceną ryzyka opartą na wartościach przybieranych przez stawki CDS.
Złoty rano konsolidował się w okolicach wczorajszych szczytów. Kurs EUR/PLN znajdował się na poziomie 4,1550, a USD/PLN na poziomie 3,1450. Spadkowy scenariusz na eurodolarze był realizowany i złoty tarcił na wartości. Najbliższe poziomy oporów to 4,1780 w stosunku do euro oraz 3,1680 w stosunku do dolara. Drugi z tych poziomów po odczycie PMI dla Niemiec był testowany. O godzinie 14:00 zostanie opublikowany protokół z ostatniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, lecz jego treść nie powinna mieć istotnego wpływu na notowania.

Sporządził:
Bartosz Sawicki
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:TMS Brokers
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)