Dolne cienie
Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, a marginalny wzrost odnotował jedynie WIG-20. Najsilniej zniżkowały akcje małych i średnich spółek, a kupujący szukali okazji inwestycyjnych w gronie największych walorów. Po słabszym otwarciu indeksy pogłębiły tendencje spadkowe do nowych krótkoterminowych minimów.
W przypadku WIG-20 na otwarciu zostało przełamane wsparcie na 2385, a popyt pojawił się nieznacznie powyżej kolejnego pułapu na 2370. W drugiej części sesji można było zaobserwować selektywne zakupy, a presja popytowa nasiliła się w samej końcówce. Dzięki temu WIG-20 zamknął się w pozytywnym terytorium, natomiast pozostałe indeksy zauważalnie odrobiły straty. W wyniku tego na dziennych wykresach świecowych pojawiły się dolne cienie wskazujące na popyt na niższych poziomach cenowych. Dzisiejsza sesja winna wskazać czy rzeczywiście indeksy „złapały” twarde dno i najbliższe sesje przyniosą wzrost. Patrząc na WIG-20 od lokalnego szczytu na 2485 spadek jest na razie typowym zygzakiem. Naruszone zostało wczoraj wsparcie wynikające z równości fal spadkowych, ale w drugiej części sesji udało się naruszyć opór na 2395, co może wskazywać na korekcyjny charakter spadku. Najbliższy opór znajduje się na 2399, a w razie jego przebicia będę oczekiwał na test zakresu 2414-2417.
Kolejny opór znajduje się na 2427, a w razie jego przebicia wzrośnie prawdopodobieństwo, iż indeksy ustanowiły istotne minima i aktualnie inicjują nową falę wzrostową. Kolejne bariery podażowe widzę na 2445 i na 2457. Najbliższe wsparcie wyznacza wczorajsze minimum na 2371, a w razie jego przełamania kupujący winni bronić kluczowego pułapu na 2348. Wczorajszą sesję oceniam pozytywnie, ale pytaniem pozostaje czy lepsze nastroje w najbliższych godzinach nie zostaną wykorzystane przez stronę podażową. Na razie jednak popyt ma szanse na zatarcie negatywnego wrażenia z początku tygodnia.
Tomasz Jerzyk