Dopadły oszusta spod Krewetki

Kiedy dzwoniłyśmy po policję, błagał, żebyśmy tego nie robiły; że odda nam pieniądze, które od nas wyłudził - opowiada Beata Gołembiewska, jedna z dziewczyn oszukanych przez Jacka K. - Wiedziałyśmy, że jak go puścimy wolno, to znów będzie naciągał ludzi na fałszywą pracę.

Dopadły oszusta spod Krewetki

09.09.2005 | aktual.: 09.09.2005 07:48

Ilona, Beata i Marlena przyjechały w sierpniu do Gdańska z Nowego Miasta Lubawskiego w poszukiwaniu pracy. Wynajęły mieszkanie na gdańskim Przymorzu. W Internecie zamieściły ogłoszenie. Po kilku dniach do Ilony i Marleny przyszły SMS-y od mężczyzny, który prosił, by zadzwoniły pod podany numer telefonu. Zadzwoniły. Umówiły się z nim pod Klifem w Gdyni Orłowie.

- Napiszcie CV, a teraz dajcie mi po 50 złotych na sukienki dla hostess - zaproponował Jacek K. Zaoferował im pracę w promocji artykułów spożywczych i chemicznych. Dziewczyny dały mu pieniądze. Na drugi dzień mężczyzna miał podpisać z nimi umowę o pracę. Na umówione drugie spotkanie jednak nie przyszedł. Jego telefon nie odpowiadał. Po dwóch tygodniach do trzeciej z nich - Beaty - przyszedł SMS podobnej treści. Zadzwoniła. Dziewczyny podejrzewały, że ich koleżanka ma do czynienia z tym samym oszustem. Teraz Beata umówiła się z Jackiem K. o godzinie 20 pod kinem Krewetka w centrum Gdańska.

Stanęła na widoku. Ilona z Marleną czyhały nieopodal ukryte za filarem. - Miał te same buty i identyczne uczesanie, jak tamten - relacjonuje 19-letnia Marlena - Twarzy nie widziałyśmy z tej odległości. Po chwili ruszyły w stronę oszusta. Rozpętała się awantura. Zażądały, żeby zwrócił im pieniądze. Jacek K. wystraszył się i wziął nogi za pas.

Dziewczyny dogoniły uciekiniera i niemal zdarły z niego koszulę. Kilku przechodniów pomogło obezwładnić mężczyznę. Beata zadzwoniła po policję. - Przeszukaliśmy delikwenta - mówi podinsp. Dariusz Aleszewicz z komisariatu Gdańsk-Śródmieście. - W teczce miał 13 życiorysów ofiar swoich oszustw. Z ośmioma udało się nam skontaktować. Policja apeluje do osób, które mogły zostać oszukane przez Jacka K., proponującego fikcyjne zatrudnienie.

Karolina Ołoś

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)