WAŻNE
TERAZ

Bundeswehra w Polsce. Tak Jasionki strzegą Niemcy

Duda: Szykujemy się na długą walkę

Nie tylko cztery dni protestu od 11
do 14 września. W grę wchodzą tygodnie, a może i całe miesiące, zapowiada przewodniczący KK NSZZ
"Solidarność" Piotr Duda

Obraz
Źródło zdjęć: © Adam Warżawa/PAP

Wyjaśnia w nim, że protesty mają wymiar ponadpracowniczy. Główny postulat "Więcej wolności dla Polaków" dotyczy zmiany konstytucji w obszarze referendum krajowego, tak by były one obligatoryjne. Drugim hasłem tego protestu jest "Dość lekceważenia społeczeństwa". Kto czuje się lekceważony przez ekipę rządową nie tylko w sprawach pracowniczych, powinien w tych dniach, a szczególnie 14 września, w sobotę, być w Warszawie, apeluje Duda.

Zapytany czy protestując dopiero teraz, a więc po wejściu w życie reformy emerytalnej i podpisaniu przez prezydenta ustawy o elastycznym czasie pracy, "S" spodziewa się "zawrócić kijem Wisłę", Duda odpowiada, że te ustawy przyjął Sejm, a więc reprezentacja obywateli tego kraju. - "Nie ma jednak takich rzeczy, których nie można byłoby odkręcić. Z zapowiedzi partii opozycyjnych, przede wszystkim PiS, mamy zapewnienie, że gdy dojdą do władzy, określą wiek emerytalny na tym poziomie co poprzednio, a więc kobiety 60 i mężczyźni 65 lat z dobrowolnością dłuższej pracy. Dla nas jest to znak, że można coś w tej sprawie zrobić, choć są to deklaracje polityków".

Zdaniem Dudy "każdą ustawę można zmienić, tylko władza która to zrobi musi mieć przekonanie, że pracownik jest podmiotem, a nie przedmiotem".

Szef "S" nie wyklucza strajku generalnego. - "Musimy wziąć się do roboty, a nie tylko narzekać, tak jak robią to ludzie na różnego rodzaju forach internetowych, które obserwuję. Są wściekli na rząd, piszą: wyjdźmy na ulicę, zorganizujmy się, ale w rzeczywistości ograniczają się tylko do tego rodzaju lamentów. Trzeba więc ludzi zmobilizować".

Duda twierdzi, że "rządzący liczą na to, że będziemy biernie siedzieć w domu". Według niego "nawet propozycje zmiany ordynacji wyborczej, mające umożliwić głosowanie przez internet, są celowym zabiegiem, żeby ludzie nawet nie wychodzili z domów i najwyżej tylko raz na cztery lata na nich zagłosowali jak przysłowiowe - mówiąc brutalnie - 'bydło wyborcze'". (PAP)

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich