Duże spółki pod presją
Piątkowa sesja zakończyła się silnym spadkiem indeksów, w wyniku czego przebite zostały ostatnie lokalne minima na głównych indeksach. Takie zachowanie potwierdza krótkoterminowy trend spadkowy i sprzyja negatywnym oczekiwaniom na najbliższe dni czy tygodnie.
Przed piątkową sesją można było liczyć się z możliwością spadku, lecz ich skala, jest w moim odczuciu sporym zaskoczeniem, szczególnie w przypadku WIG-20 który stracił ponad 4,9%. Od otwarcia na rynku zarysowała się przewaga sprzedających, którzy sukcesywnie przebijali kolejne poziomy wsparcia. W samej końcówce przebite zostało minimum na 2260, co ma negatywne przesłanie. Patrząc na strukturę ruchu od ostatniego maksimum 2391 można doszukać się pełnego impulsu pięciofalowego, co z kolei sugerowało by korekcyjny wzrost w najbliższych godzinach. Najbliższy opór znajduje się na 2275, a w przypadku jego pokonania oczekiwałbym na wzrost do 2314 lub też 2320. W przypadku silniejszej zwyżki podaż winna ujawnić się na 2347, natomiast kluczowym oporem jest pułap 2391. Sforsowanie tego poziomu będzie unieważniało negatywne scenariusze i będzie zapowiadało wzrost powyżej 2452. Jestem w stanie sobie wyobrazić zwyżkę, ale nie sądzę by kupujący zdołali pokonać poziom 2320. Najbliższe wsparcie znajduje się na 2230, a w
razie jego przełamania będę zwracał uwagę na 2200. W przypadku silniejszego spadku istotne znaczenie winny mieć minima na 2164 i 2115. W dłuższej perspektywie czasowej istotne znaczenie ma trafna odpowiedź o charakter obserwowanego ruchu. Czy spadek wieńczy strukturę spadkową zainicjowana na 2942, po czym będzie miała miejsce korekta całego spadku, czy też spadek został już skorygowany w drugiej i trzeciej dekadzie sierpnia, a obecnie indeksy inicjują kolejny duży ruch. Od właściwej odpowiedzi na tak postawione pytanie zależy strategia gry na najbliższe tygodnie. Jeśli spadek miałby zostać wieńczyć impuls na nowych minimach należałoby myśleć o kupowaniu akcji czy też zamykaniu krótkich pozycji na rynku terminowym, a potencjalnym poziomem docelowym winien być zakres 2040-2100. W negatywnym wariancie rynek już jest po korekcie, a kolejna fala spadkowa winna być zbliżona impetem do tego, co obserwowaliśmy w pierwszej dekadzie sierpnia, ale poziomu docelowego należałoby szukać w zakresie 1900-1950 lub też 1651.
Tomasz Jerzyk