Trwa ładowanie...
dane
15-09-2009 10:03

Dziś: sprzedaż detaliczna w USA

Barack Obama przypomniał, że główną przyczyną upadku Lehman Brothers było podejmowanie nadmiernego ryzyka przez banki.

Dziś: sprzedaż detaliczna w USAŹródło: Open Finance
dsh0hx8
dsh0hx8

Barack Obama przypomniał, że główną przyczyną upadku Lehman Brothers było podejmowanie nadmiernego ryzyka przez banki, ale już nad protekcjonistycznymi praktykami USA, utrudniającymi wyprowadzenie światowej gospodarki z chaosu, nieszczególnie się rozwodził.

Jeżeli podniesienie ceł przez USA na opony importowane z Chin (o 35 proc.) czy wcześniejsze podobne posunięcie Unii Europejskiej w zakresie produktów metalurgicznych, to nie wyjątkowe posunięcia, a początek szerszego zjawiska, to spokojnie można zapomnieć o wyprowadzeniu gospodarki światowej na prostą w przeciągu kilkunastu najbliższych miesięcy. Niepokoi fakt, że pojawia się oraz więcej analogii do Wielkiej Depresji z lat 30. ubiegłego wieku, np. do przepisów wprowadzających w USA w 1930 r. wysokie cła ochronne na ok. 20 tys. produktów.
Wielcy przywódcy tego świata mogą ściskać sobie dłonie na rozmaitych szczytach międzynarodowych i grzmieć z mównicy krytykując wynagrodzenia bankierów, ale fakty są takie, że około dwa lata po rozpoczęciu się kryzysu finansowego (epizod z Lehman Brothers nie zapoczątkował przecież problemów, ale był ich objawem) liczba zmian w prawie finansowym jest nadal marginalna. Banki centralne wzięły na siebie ciężar oczyszczenia sektora finansowego z toksycznych aktywów, ale nikt nie zabrał się za prostowanie "toksycznych założeń" wyznaczających codzienny rytm w bankowości. Rządzący nie upatrują źródła problemów w nadmiernym zadłużeniu (na każdym poziomie gospodarki), ale raczej w tym, że banki przestały udzielać lekką ręką kredytów - to trochę tak, jak Pijak z "Małego Księcia", który pił, aby zapomnieć, że jest uzależniony od picia. Wracając do bieżących wydarzeń z rynków, warto odnotować przede wszystkim, że dolar we wtorek odbił się z najniższych poziomów od siedmiu miesięcy wobec jena, a dzień wcześniej indeksy z
Wall Street odnotowały szóstą wzrostową sesją spośród siedmiu ostatnich. Uwaga inwestorów po południu skoncentruje się danych o sprzedaży detalicznej w USA - ekonomiści spodziewają się, że w sierpniu wzrosła ona ok. 1,8 proc. m/m.

WIG20 rozpoczął notowania od wzrostu o 1 proc., a złoty z podobnym impetem, jak wczoraj się osłabiał, dzisiaj zaczął odrabiać straty wobec dolara, euro i franka.

Łukasz Wróbel, Open Finance

dsh0hx8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dsh0hx8