Dziwny pracowniczy wirus
Przedsiębiorcy: nasi pracownicy częściej zapadają na przewlekłe choroby od maja do października. "Wirus" rozwija się wraz z zapotrzebowaniem na pracowników budowlanych.
Szefowie firm twierdzą, że ich pracownicy częściej zapadają na przewlekłe choroby w czasie od maja do października. Okazuje się, że dziwny "wirus" rozwija się wraz z zapotrzebowaniem na rynku budowlanym. Pracownicy po prostu biorą fikcyjne chorobowe, żeby na czarno zarabiać w innych firmach. O szczegółach pisze "Puls Biznesu".
"Na zwolnieniach chorobowych jest obecnie 15 proc. pracowników. W niektórych dniach tygodnia nawet 20 proc. Nie mamy takich problemów w zimie — wtedy na chorobowym jest średnio 4 proc. ludzi. - mówi "Pulsowi Biznesu" Andrzej Gołyga, prezes firmy Jabil Circuit Poland. Myślę, że 90 proc. obecnych zwolnień wzięli ludzie, którzy pracują na czarno np. na budowie.
Podobne problemy potwierdzają również inni przedsiębiorcy w rozmowie z "Pulsem Biznesu". Flavio Monteleone z Videoconu, indyjskiego koncernu, który jest właścicielem fabryki kineskopów i telewizorów LCD w podwarszawskim Piasecznie, mówi nawet że w czwartym kwartale 2007 r. na zwolnieniach było 200-300 osób dziennie. Firma musiała zatrudnić 400 pracowników czasowych.
Przedsiębiorcy załamują ręce. Apelują o większą kontrolę nad lekarzami, którzy wystawiają zwolnienia
Zobacz też:
OCHRONIARZE DYSKRYMINOWANI
ŻYCIE NA JEDNEJ STRONIE