Eksperci: PKB wzrośnie o 5,2%
Rządowe prognozy wzrostu PKB w 2008 r. o 5,5 proc. są przeszacowane - twierdzą eksperci Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan
27.10.2008 | aktual.: 27.10.2008 17:11
Eksperci Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan uważają, że rządowe prognozy wzrostu PKB w 2008 r. o 5,5 proc. są przeszacowane. Ich zdaniem będzie to 5,2 - 5,3 proc.
Po sześciu miesiącach 2008 r. Polska ma jedną z dwóch, poza Słowacją, najlepiej rozwijających się gospodarek w Unii Europejskiej - uważają eksperci. W 2007 r. Polska znajdowała się na piątym miejscu wśród krajów Unii Europejskiej pod względem tempa wzrostu gospodarczego - PKB wzrósł o 6,7 proc. (Słowacja - 10,4 proc., Łotwa - 10,3 proc., Litwa - 8,8 proc., Słowenia - 6,8 proc.). W pierwszym kwartale 2008 r. z grupy tej wypadła Łotwa (wzrost PKB o 4,4 proc.) oraz Słowenia (5,7 proc.), w drugim kwartale 2008 r. także Litwa (wzrost o 5,2 proc.).
Zdaniem ekspertów PKPP kondycja finansowa sektora bankowego w Polsce jest dobra. Dane GUS dotyczące sektora bankowego za pierwsze półrocze 2008 r. wskazują na wysoką rentowność obrotu brutto (11,6 proc) i netto (9,7 proc.). Zdaniem Konfederacji problemem w sektorze bankowym, wynikającym z kryzysu na światowych rynkach finansowych, jest ograniczenie transakcji na rynku międzybankowym.
Transakcje te, zdaniem analityków, nie są istotne z punktu widzenia zapewnienia płynności, bowiem banki działające w Polsce charakteryzuje nadpłynność (którą ciągle powiększają przez akcje depozytowe). Ograniczenie takich transakcji wskazuje na brak zaufania między bankami.
Eksperci PKPP Lewiatan szacują, że w 2008 r. napływ do naszej gospodarki bezpośrednich inwestycji zagranicznych będzie duży i wyniesie 16-17 mld USD. Od wejścia Polski do UE w 2004 r. napływ ten osiągnął 60 mld dol. Dostrzegalny jest jednak odwrót zagranicznych inwestorów krótkoterminowych (spadki na GPW w Warszawie i osłabienie złotego).
Dynamika sprzedaży detalicznej słabnie, ale ciągle jest wysoka i potwierdza, że konsumpcja indywidualna - wspierana przez wzrost zatrudnienia i wynagrodzeń - jest istotnym czynnikiem wzrostu gospodarczego (sprzedaż detaliczna wzrosła w okresie styczeń- wrzesień 2008 r. o 11,4 proc. W III kwartale 2008 r. wzrost ten wyniósł 8 proc.). Zdaniem analityków ważne jest, aby w Polsce utrzymać skłonność do konsumpcji, jednak z ograniczonym dostępem do kredytów będzie to trudne.
Produkcja sprzedana przemysłu rośnie, ale wzrost ten jest mniejszy niż w latach 2006-2007. W okresie styczeń-wrzesień 2008 r. produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 6,8 proc. podczas, gdy w całym 2007 r. - o 9,5 proc., a w 2006 r. - o 11,2 proc. Niepokojące jest znaczące wyhamowanie wzrostu produkcji sprzedanej przemysłu w III kwartale 2008 r. - do 3,4 proc. (w I i II kwartale wzrost o 8,5 proc.). W opinii PKPP wyniki ciągle nie są złe, ale rosną zapasy i maleją zamówienia.
Konfederacja zwraca też uwagę na wzrost deklaracji zwolnień - na koniec września 2008 r. 236 zakładów pracy planowało zwolnienie ponad 15 tys. pracowników. W tym samym okresie 2007 r. plany zwolnień 133 zakładów pracy miały objąć 5,8 tys. pracowników. Ten wzrost wynika m.in. z oczekiwań osłabienia koniunktury, ale także jest wynikiem zrealizowanych przez przedsiębiorstwa inwestycji, w efekcie których poszukują one pracowników o wyższych kwalifikacjach.