Według ekonomisty Stanisława Gomułki byłoby taniej, gdyby miliardy pożyczał budżet państwa. Rząd ma większą wiarygodność, więc oprocentowanie byłoby niższe.
Jego zdaniem rząd woli, by to ZUS pożyczał, bo na papierze będzie miał mniejszy deficyt.
- Premierowi i ministrowi finansów można postawić zarzut niegospodarności - mówi gazecie Gomułka.