Emigranci wspomogą fiskusa
"Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że otwarcie rynku pracy w Niemczech od 1 maja to nie tylko szansa na dodatkowe zarobki dla tych Polaków, którzy wyjadą tam do pracy, lecz także nadzieja na zasilenie budżetu państwa.
Po pierwsze dlatego, że będzie to wyjazd do pracy bez emigracji i większość zarobionych pieniędzy nasi rodacy wydadzą w kraju. A to oznacza zastrzyk gotówki i stymulację polskiej gospodarki, a więc wyższe wpływy z podatków.
Ponadto na polski rynek może wpłynąć 1,5 miliarda złotych z tytułu nadpłaconych tam przez Polaków podatków. W Niemczech kwota zwolniona od podatku wynosi 8 tysięcy euro, czyli 32 tysiące złotych rocznie i zdaniem ekspertów zajmujących się odzyskiwaniem podatków zapłaconych za granicą połowa z pół miliona rodaków pracujących w Niemczech nie osiągnie tego progu. Dlatego też będą mogli domagać się zwrotu całego zapłaconego już w Niemczech PIT-u.