Euro nadal słabe
Wtorek nie przynosi zbytniej poprawy w notowaniach wspólnej waluty. Wprawdzie wczoraj wieczorem nie doszło do przełamania poziomu 1,3450 (dolar zyskał po informacjach o rezygnacji wiceszefa FED w czerwcu, który był znany z bardziej sceptycznych opinii nt. perspektyw gospodarki, niż Ben Bernanke), co później dość szybko doprowadziło do powrotu w okolice mocnego oporu na 1,3580.
02.03.2010 10:43
Jednocześnie w rejon 1,50 wrócił GBP/USD odbijając się po silnych spadkach z wcześniejszych godzin. Niemniej zwyciężyła strategia sprzedaży na odbiciach, w efekcie czego dzisiaj rano obie waluty, euro i funt, są słabsze w relacji do dolara. Uwagę zwraca też brak zbytniej reakcji australijskiego dolara na decyzje Banku Australii o podwyżce stóp procentowych do 4,00 proc. i zapowiedzi kolejnych działań w przyszłości – tutaj zadziałała reguła „kupuj plotki, sprzedaj fakty”.
Co dzisiaj? Inwestorzy będą czekać na wieści z Grecji i pozostałych krajów z grupy PIIGS. Wczoraj grecki premier zapowiedział zwołanie na środę rady gabinetowej, która ma zająć się rozważeniem kolejnych cięć w wydatkach, do czego wezwał wczoraj unijny komisarz Olli Rehn. Inwestorzy pozostają jednak wciąż sceptycznie nastawieni do tego, czy Grecja da sobie sama radę i dopóki nie pojawią się potwierdzone informacje o międzynarodowej pomocy dla tego kraju, euro pozostanie pod presją spadkową. Zwłaszcza, że co jakiś czas będą pojawiać się „medialne” wypowiedzi o zbliżającym się „końcu” wspólnej waluty.
Z kolei złotego będą wspierać dane o PKB, chociaż zdaniem niektórych ekonomistów są one już w cenach (pomimo wzrostu o 3,1 proc. r/r). Tyle, że widać utrzymujący się wciąż dobry sentyment wokół naszej waluty, którego w najbliższym czasie nieco popsuć mogłoby tylko wyraźne umocnienie się dolara (silny ruch poniżej 1,3440 na EUR/USD).
EUR/PLN: Trend spadkowy wciąż obowiązuje, co potwierdzają dzienne wskaźniki. Wsparcie to 3,90, a opór to 3,95. Możliwe jest testowanie wskazanego oporu w najbliższych dniach.
USD/PLN: Dolar na razie nie jest w stanie sforsować kluczowego wsparcia na 2,88. Dzienne wskaźniki pozostają w trendach spadkowych, co teoretycznie sugeruje nieuchronność powyższego scenariusza (chociaż nie w tym tygodniu). Opór jest zlokalizowany w rejonie 2,92 i niestety może zostać naruszony (do 2,94-2,95), jeżeli EUR/USD zejdzie poniżej 1,3440.
EUR/USD: Trend spadkowy pozostaje silny i wydaje się, że rynek przymierza się do próby zejścia poniżej 1,3440 w najbliższych dniach, co mogłoby sprowokować do silniejszego ruchu w dół. Z drugiej jednak strony ten scenariusz nie ma potwierdzenia w dziennych wskaźnikach. Jednak już ujęcie 4-godzinowe sugeruje zniżki.
GBP/USD: Teoretycznie w okolicach 1,4850 przebiega ważne, bo 61,8 proc. zniesienie Fibonacciego fali wzrostowej z 2009 r., trudno jednak zakładać, iż na dłużej powstrzyma ono trend spadkowy, który jest coraz silniejszy. Wydaje się, że silnych wsparć trzeba szukać dopiero w okolicach 1,44, które możemy osiągnąć w ciągu najbliższych dni. Silny opór to 1,50, a wsparcie to wczorajsze 1,4780.
Sporządził: Marek Rogalski – analityk DM BOŚ S.A.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.