Eurodolar wciąż poniżej 1,30

Ogłoszenie kształtu trzeciego programu pomocowego dla Grecji, bo tak należy postrzegać modyfikacje pakietu ratunkowego dla Aten dały jedynie krótkotrwały impuls do umocnienia euro i walut postrzeganych jako bardziej ryzykowne.

Eurodolar wciąż poniżej 1,30
Źródło zdjęć: © TMS

27.11.2012 10:17

Na sesji azjatyckiej wszystkie waluty poza jenem zyskiwały do dolara. Kurs EUR/USD po rajdzie na północ z końca ubiegłego tygodnia, porusza się w wąskim paśmie zmian i znajduje pod poziomem 1,30. Sygnałem do dalszej aprecjacji wspólnej waluty byłoby dopiero zakończenie dnia powyżej długoterminowej linii trendu, która przebiega obecnie nieco powyżej 1,30. Kurs EUR/PLN naruszał poziom 4,10, ale dopiero trwałe zejście poniżej 4,08 da nadzieje na kontynuację aprecjacji. Tydzień nie będzie obfitował w ważne dane makroekonomiczne, a co więcej publikacje z USA traktowane będą z dużym dystansem ze względu na wpływ huraganu Sandy. Trudno liczyć też na przełamanie impasu na amerykańskiej scenie politycznej w spawie klifu fiskalnego. W rezultacie może zabraknąć impulsów, które podsycałyby apetyt na ryzykowne waluty, których notowania charakteryzuje znaczne wykupienie. Dziś w regionie CEE3 warto odnotować decyzję węgierskiego banku centralnego w sprawie kosztu pieniądza, bardzo prawdopodobna jest kolejna redukcja
kosztu pieniądza o 25 pb, do poziomu 6,0 proc. Uważamy, że złoty ma zdecydowanie lepsze perspektywy niż węgierski forint.
Polska: rynek FRA koryguje oczekiwania Prof. Andrzej Bratkowski zapowiedział, że złoży wniosek o obniżkę stóp procentowych o więcej niż 50 pb. Uważamy jednak, że stopy nie zostaną zredukowane o więcej niż 25 pb, co sygnalizował prof. Glapiński. Na ostatnich kilkunastu sesjach dochodziło do korzystnego z punktu widzenia złotego odwracania wyceny przyszłych stawek WIBOR na rynku FRA, co jest zgodne z naszym przekonaniem, że skala łagodzenia będzie mniejsza niż to jeszcze kilka tygodni temu rynek uwzględniał w cenach.

USA: Lekki spadek zamówień

Pogłębiająca się dekoniunktura jest coraz bardziej widoczna w amerykańskim w sektorze przemysłowym. Składowa ISM odpowiadająca za nowe zamówienia w przemyśle znajduje się w trendzie spadkowym od końca 2010 r. Jeszcze mocniejsza jest tendencja spadkowa w przypadku analogicznej składowej indeksu Chicago PMI, który jest dobrym predyktorem ISM. Dane te przemawiają za negatywnym odczytem dynamiki zamówień na dobra trwałego użytku (rynek spodziewa się spadku dynamiki do -0,5 proc. r/r). Dziś również publikacja indeksu zaufania konsumentów Conference Board, który ma za sobą kilka lepszych odczytów.

Bartosz Sawicki
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:TMS Brokers
złotyfrankdolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)