Fatalny stan drogi. Mieszkańcy wsi boją się, że nie dojedzie karetka
Mieszkańcy Krasiejowa alarmują o dramatycznym stanie drogi dojazdowej. Po deszczach zamienia się w grzęzawisko, co utrudnia dojazd służbom ratunkowym. Gmina obiecuje poprawę, ale mieszkańcy są sceptyczni.
Mieszkańcy Krasiejowa, w tym Barbara Lalewicz, skarżą się na fatalny stan drogi przy ul. Myślinka. Jak informuje serwis nto.pl, po deszczach droga staje się nieprzejezdna, co stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. Problem z dojazdem dotyczy nie tylko osób prywatnych, ale także służb ratunkowych, które mają trudności z dotarciem na miejsce.
To ni jest nowy problem
Robert Zapart, inny mieszkaniec, podkreśla, że problem z drogą nie jest nowy. W przeszłości obiecywano poprawę, ale sytuacja się nie zmienia. Mieszkańcy obawiają się, że w razie nagłej potrzeby, karetka lub straż pożarna mogą nie dotrzeć na czas. Wiceburmistrz Ozimka, Andrzej Brzezina, przyznaje, że droga była wyrównywana, ale deszcze pogorszyły sytuację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Test majonezów. Oto jak poradzili sobie z nim Białostoczanie
Gmina planuje poprawę stanu drogi w marcu, kiedy to ma zostać przywiezione dobre kruszywo. Jednak mieszkańcy są sceptyczni, czy obietnice zostaną zrealizowane. Planowana inwestycja ma kosztować ponad pół miliona złotych i obejmować wykorytowanie oraz utwardzenie odcinka drogi. Mieszkańcy Krasiejowa czekają na konkretne działania, które poprawią ich codzienne życie — pisze nto.pl.