Fiskus nie zna granic
"Dziennik" ostrzega, że osoby, które nie rozliczyły się z pieniędzy zarobionych za granicą, mogą liczyć na to, że fiskus upomni się o to nawet po wielu latach. Gazeta wyjaśnia, że coraz sprawniej działa wymiana informacji podatkowych.
01.12.2006 | aktual.: 01.12.2006 09:21
Dziennik zwraca uwagę, że dotyczy to zwłaszcza osób, które pracowały za granicą na czarno i nie potrafią udowodnić skąd wzięły pieniądze na nowy dom lub samochód. Gazeta pisze, że takie osoby mogą nawet po kilkunastu latach zapłacić 75-procentowy haracz od wartości nabytej nieruchomości.
Według resortu finansów, najważniejsza fala kontroli dopiero nastąpi po przeanalizowaniu PIT-ów za 2005. rok, czyli tych składanych przez osoby, które wyjechały do pracy zaraz po wejściu Polski do UE. "Dziennik" pisze, że dzięki nowoczesnym systemom elektronicznym urzędnicy są w stanie sprawdzić niemal każdą z tych osób.