Formacja wisielca zapowiada spadki
Notowania kontraktów terminowych FW20M11 rozpoczęły wczorajszą sesję z poziomu 2 820 pkt. Do otwarcia rynku kasowego, kurs terminowy zyskał jeszcze 6 pkt, po czym nastroje zaczęły się wyraźnie pogarszać i kurs w niespełna godzinę spadł do 2 806 pkt ustanawiając minimum dzienne.
Praktycznie cała dalsza część sesji mijała w konsolidacji wyznaczonej przez poziomy 2 808 – 2 819 pkt. Tuż przed zamknięciem strona kupująca zaatakowała okolice porannych maksimów, a na zamknięciu sesji FW20M11 przyjęły wartość 2 824 pkt (+0,11%). Dzienny wolumen obrotu wyniósł 35 tys. sztuk i był o około 1/8 niższy niż na sesji poniedziałkowej.
(fot. BM Banku BPH) W trakcie wczorajszej sesji na wykresie czerwcowej serii kontraktów terminowych pokazała się świeca reprezentująca spadkową formację wisielca. Długi dolny cień informuje o tym, że na rynku miało miejsce tąpnięcie kursu, a niespodziewany atak podaży został jednak wybroniony. Potwierdzeniem wczorajszej formacji będzie zamknięcie kursu na dzisiejszej sesji poniżej podstawy wtorkowego korpusu, czyli poniżej 2 820 pkt. Jeśli do tego dojdzie, to negatywna wymowa formacji będzie dodatkowo poparta dywergencją bessy pomiędzy kursem i oscylatorem RSI. (Na wykresie indeksu WIG20 utworzyła się formacja harami w wersji spadkowej , która jest już poparta dywergencją bessy pomiędzy kursem indeksu oraz wskazaniami RSI). Kurs terminowy znajduje się w ciekawym miejscu, mianowicie balansuje na silnej barierze podażowej, jaką są okolice 2 824 – 2 837 pkt. Jeśli doszłoby do pokonania tego rejonu w cenach zamknięcia, to strona popytowa otworzyłaby sobie drogę do dalszej średnioterminowej zwyżki kursu. Jeśli jednak opór okaże się
zbyt silny, to przedłużająca się i nudnawa konsolidacja kursów będzie nadal scenariuszem dominującym. Aktualne obroty oraz wskazania ADX dają niewielkie szanse na to, aby zwyżka kursu pojawiła się już teraz.