Fortunę zarabiają zza grobu
Na znanych osobistościach, nawet jeśli są one martwe, można zrobić doskonały interes. Firmy wznawiają emisję płyt nieżyjących muzyków. Sprzedawane są gadżety z wizerunkami modnych postaci, nie mówiąc już o imprezach i innych koncertach upamiętanijących śmierć idoli.
30.10.2007 | aktual.: 30.10.2007 15:28
Na znanych osobistościach, nawet jeśli są one martwe, można zrobić doskonały interes. Firmy wznawiają emisję płyt nieżyjących muzyków. Sprzedawane są gadżety z wizerunkami modnych postaci, nie mówiąc już o koncertach i innych imprezach upamiętanijących śmierć idoli.
Magazyn "Forbes" po raz siódmy przygotował listę najlepiej zarabiających nieżyjących osobistości. Znalazło się na niej 13 legendarnych osób. Przez ostatnich 12 miesięcy zarobiły one łącznie 232 miliony dolarów. Wiele z nich to powszechnie znane gwiazdy, które wciąż wzbudzają podziw na całym świecie i pozostają obiektami pożądania szefów firm marketingowych.
Kto zarobił najwięcej? Okazuje się, że król może być tylko jeden - imperium Elvisa Presley'a w zeszłym roku przyniosło dochód 49 milionów dolarów. Na drugim miejscu sklasyfikowano Johna Lennona (zarobił 44 milionom dolarów).
Na liście znaleźli się też m.in.: Charles M. Schulz (35 mln dolarów), Albert Einstein (18 mln dolarów), Andy Warhol (15 mln dolarów), Tupac Shakur (9 mln dolarów), Marilyn Monroe (7 mln dolarów), Steve McQueen(6 mln doalrów), James Brown (5 mln dolarów), Bob Marley (4 mln dolarów).