Frank najsłabszy od trzynastu lat
Wczoraj po raz pierwszy od 1995 roku. średni kurs franka szwajcarskiego spadł poniżej 2 zł. Dla wszystkich, którzy planują zaciągnąć kredyt, to jasny sygnał, żeby zadłużyć się właśnie w tej walucie. Zwłaszcza że oprocentowanie tych kredytów też jest o około połowę niższe niż w złotych. Tanieją też inne waluty, bo złoty się wzmacnia.
19.07.2008 | aktual.: 19.07.2008 08:42
Nic więc dziwnego, że popyt na kredyty zaciągane w obcych walutach, przede wszystkim frankach, gwałtownie rośnie. W kwietniu tego roku tylko co piąty kredyt hipoteczny był udzielany w złotych. Miesiąc później - zaledwie co 10.
Tymczasem bardzo niski kurs franka wcale nie jest tak korzystny dla nowych kredytobiorców. Na mocnym złotym zyskują głównie ci, którzy zapożyczyli się we frankach kilka lat temu. Dziś wartość ich kredytów przeliczona na złote jest nawet o 30 proc. mniejsza. Jednak analitycy nawet tych kredytobiorców przestrzegają przed przedwczesnym hurraoptymizmem.
Polecamy: » Kredyt w walucie? Porównaj oferty i wybierz najlepszą » Darmowa porada doradcy kredytowego! » Gotówka do 100 tys. zł on-line src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1485298860&de=1485385140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=USDPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=300&h=140&cm=0&lp=1"/>src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1485298860&de=1485385140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=300&h=140&cm=0&lp=1"/>(
http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1485298860&de=1485385140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=CHFPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=300&h=140&cm=0&lp=1 )
_ Spadek wartości kredytu w obcej walucie to zysk tylko na papierze _ - mówi Mateusz Ostrowski, analityk Open Finance. _ Gdyby złoty się osłabił, stan zadłużenia znów pójdzie w górę _- przypomina.
Na razie jest to jednak mało prawdopodobne, bo ekonomiści przewidują dalsze umacnianie się złotego. W ciągu najbliższych 24 miesięcy frank ma zejść do poziomu 1,8-1,9 zł. Po drodze możliwe są jednak korekty w górę o 5-10 groszy.
_ Rozwijamy się szybciej niż gospodarki państw Europy Zachodniej, napływają do nas pieniądze z UE oraz inwestycje zagraniczne _ - tłumaczy sytuację na rynku finansowym Ryszard Petru, główny ekonomista banku BPH. _ Złotego dodatkowo wzmacnia to, że w Polsce za wyjątkiem spadków na giełdzie praktycznie bez echa przeszły ostatnie zawirowania na światowych rynkach finansowych _- mówi Petru.
Na razie więc kredyty we frankach są dla nas bezpieczne i opłacalne. Wbrew odwiecznej zasadzie, żeby zadłużać się w walucie, w której się zarabia.
Alina Białkowska, Tomasz Dominiak
POLSKA Gazeta Opolska