Franki nadal tańsze

Masz kredyt we frankach szwajcarskich? Zachowaj spokój. Wzrost inflacji w Szwajcarii jeszcze nie jest powodem do zmiany waluty zadłużenia. Rata kredytu hipotecznego we frankach jest i ma pozostać niższa niż w złotych.

08.01.2008 | aktual.: 08.01.2008 08:46

Ceny produktów konsumpcyjnych wzrosły w Szwajcarii w grudniu ubiegłego roku w stosunku do listopada o 0,2 proc. Oznacza to, że roczna inflacja w tym kraju wyniosła w 2007 r. 2 proc. Zdziwiło to analityków, którzy nie przewidywali takiego wzrostu. Janwillem Acket, główny ekonomista Julius Baer Holding w Zurychu, wyraził nawet obawę, że może to oznaczać wzrost cen w kolejnych miesiącach nawet do 2,5 proc. To zaś mogłoby skłonić bank centralny Szwajcarii do podwyżki stóp procentowych. A to z kolei mogłoby wpłynąć negatywnie na wysokość rat płaconych przez Polaków, którzy zaciągnęli kredyt w szwajcarskiej walucie. Tylko w ubiegłym roku zadłużyliśmy się we frankach na ponad 12 mld zł. W sumie cały portfel tego zadłużenia według danych NBP przekracza 60 mld zł. Oznacza to, że połowa rodzin, które kupiły mieszkania na kredyt, nie zdecydowała się na zaciągnięcie go w złotych.

Inflacja w Polsce sięga 4 proc. Według prognoz najprawdopodobniej już w tym miesiącu Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych o około 0,25 pkt proc. W rezultacie stawka WIBOR, według której liczone jest oprocentowanie kredytów, wzrośnie do 5,95 proc. Tymczasem stopy w Szwajcarii wynoszą 2,75 proc. i nawet gdyby wzrosły o 0,5 pkt, nadal będą znacznie niższe niż w Polsce. Przy uwzględnieniu marży bankowych kredyt we frankach powinien nadal się opłacać. Tym bardziej że sprzyja mu mocny złoty. Tak było w ubiegłym roku.

W naszym kraju stopy zwiększyły się z 4,2 proc. do 5,6 proc. W Szwajcarii w tym samym czasie wzrosły z 2,11 proc. do 2,75 proc. Równocześnie w wyniku umocnienia się naszej waluty realna rata kredytu we frankach spadała. Osoby, które zadłużyły się na 200 tys. zł na 30 lat, płaciły w grudniu kilkanaście złotych mniej niż w styczniu. Niestety kredytobiorcy, którzy zdecydowali się na identyczny dług w złotych, musieli pod koniec roku dopłacać już ponad 180 zł.

W opinii analityków na razie pozycja złotego nie jest zagrożona. Nie powinien słabnąć. Kurs franka oscyluje wokół 2,2 zł. A to oznacza, że na razie właściciele kredytów we frankach mogą spać w miarę spokojnie. Ci, którzy dopiero myślą o zadłużeniu, nadal powinni brać franki pod uwagę.

Beata Tomaszkiewicz
POLSKA Dziennik Zachodni

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)