Po spadku kursu FW20M09 w pierwszej godzinie handlu do 1 942 pkt, czerwcowe kontrakty rozpoczęły odrabianie strat i notowanie kolejnych dziennych szczytów. Po 14.00 kontrakty terminowe na indeks 20 największych spółek zanotowały dzienne maksimum na poziomie 1 981 pkt i od tego momentu rozpoczęła się relatywnie gwałtowna realizacja zysków. Ostatecznie FW20M09 zakończyły notowania na poziomie 1 930 pkt, będącym jednocześnie dziennym minimum, tracąc do wtorkowego kursu zamknięcia 1,03%, przy wolumenie obrotów równym 53,1 tys. sztuk.
Środowa sesja minęła pod znakiem korekty. Czarny korpus, jaki pojawił się na wykresie komponuje się jeszcze z bezpiecznym dla kupujących scenariuszem. Otóż zniżka zatrzymała się na wsparciu wynikającym jednocześnie z połowy białego wtorkowego korpusu oraz przełamanego oporu na 1 927 pkt będącego górnym ograniczeniem konsolidacji z końca ub. roku. Ewentualne przełamanie powyższego wsparcia przez podaż będzie pułapką wybicia oraz powrotem na ścieżkę spadków. W trakcie wczorajszej sesji kursy kontraktów terminowych dotarły do górnego zakresu luki bessy z 16.10 (1 986 pkt). Z punktu widzenia RSI mogą być problemy z kontynuacją wzrostów. Wskaźnik ten zamarkował szczyt, odwracając się tuż poniżej górnego zakresu zmian tego oscylatora w trendzie wzrostowym. Kluczowe teraz będzie zachowanie Composite Index, który wskaże kierunek RSI, a tym samym – całego rynku. Drugi z oscylatorów – Derivative Oscillator nadal się umacnia, nie dając obecnie podstaw do zmiany tendencji wzrostowej. LOP nadal jest dodatnio skorelowana
ze zmianami kursów, co jest byczym argumentem i świadczy, że ta strona rynku nadal kontroluje sytuację. Podsumowując wydaje się, że ta strona rynku, która zdobędzie i utrzyma poziom 1 927 pkt, będzie także rozdającą karty w tej rozgrywce, aktualnie są to kupujący.
BM Banku BPH
