Giełdowi aferzyści są bezkarni
Aferzyści mogą spać spokojnie. Prokuratura
i sądy nie radzą sobie z manipulacjami na Giełdzie Papierów
Wartościowych - wytyka "Puls Biznesu".
10.03.2009 | aktual.: 10.03.2009 06:27
"Manipulujesz, wpadniesz" - zapewnia Komisja Nadzoru Finansowego (KNF). "Skutecznie prześwietlimy fixing cudów" - zapewniają zgodnie prokuratura i ABW. Giełdowi oszuści nadal jednak co najwyżej dostają niskie kary, a najczęściej w ogóle unikają odpowiedzialności - zauważa gazeta. A przecież wszystkim manipulującym kursami akcji na GPW grożą grzywny do 5 mln zł i nawet pięć lat więzienia.
Sprawy się przeciągają. Akt oskarżenia w jednej z nich trafił do sądu pod koniec 2005 r., a proces... nie ruszył do dziś. "I prokuratorzy i sędziowie odwlekają rozstrzyganie takich spraw, bo są one skomplikowane i wymagają bardzo specyficznej wiedzy" - wyjaśnia "PB" były prokurator zajmujący się przestępczością gospodarczą.
Szczegóły w obszernej publikacji "Pulsu Biznesu".