Giełdy ciągle w dół
Piątek przyniósł dalszy ciąg
dużych spadków na Wall Street wobec wciąż wzrastających obaw, że
rozkręcająca się spirala kryzysu kredytowego wciągnie gospodarkę w
głęboką recesję.
Dotychczasowe kroki podjęte przez Rezerwę Federalną (Fed) nie uspokoiły nastrojów inwestorów. Nowe wiadomości o stanie instytucji finansowych jedynie wzmogły nerwowość.
_ Każdy chce zmniejszyć swoje uzależnienie od giełdy i ochronić swój stan posiadania _ - ocenił Hugh Johnson z firmy doradców finansowych Johnson Illington Advisors.
Prezes Fed, Ben Bernanke, oświadczył we wtorek, że kryzys finansowy może przedłużyć okres trudności gospodarczych i zasygnalizował możliwość rychłej redukcji stóp procentowych. Nie wywarło to jednak większego wrażenia na inwestorach.
Indeks największych korporacji przemysłowych (blue Chop) Dow Jones stracił 508,39 pkt. (5,11 proc.) i spadł do 9.447,11 pkt. W ciągu ostatnich 5 sesji Dow stracił ponad 1.400 pkt., czyli prawie 13 proc. swojej wartości. W poniedziałek Dow po raz pierwszy od 4 lat spadł poniżej poziomu 10.000 pkt.
Szersze wskaźniki także spadły.
Standard & Poor's 500 obniżył się o 60,66 pkt. (5,74 proc.) do 996,23 pkt. Po raz pierwszy od 5 lat S&P 500 spadł poniżej poziomu 1.00 pkt.
Nasdaq stracił 108,08 pkt. (5,80 proc.) i zakończył dzień na poziomie 1.754,88 pkt. (PAP)
Indeks Nikkei spadł o ponad 4 proc.
W ślad za wtorkowymi spadkami na Wall Street, indeks Nikkei stracił w środę, na początku notowań na giełdzie tokijskiej, 408 pkt. (4.02 proc.) i spadł poniżej poziomu 10.000 pkt. do 9.747,53 pkt.
We wtorek Nikkei spadł na zamknięciu notowań do poziomu najniższego od prawie 5 lat.(PAP)