Giełdy za oceanem mocno w dół
Obawy przed kolejną falą recesji w światowej gospodarce spowodowały we wtorek znaczne spadki na Wall Street. Indeks S&P 500 spadł do najniższego w tym roku poziomu.
29.06.2010 | aktual.: 30.06.2010 07:36
Pesymistyczne dane dotyczące nastrojów wśród amerykańskich konsumentów, kiepskie wyniki japońskiej gospodarki oraz pogłoski o zaostrzeniu polityki fiskalnej w Chinach i Indiach sprawiły, że na Wall Street chętniej pozbywano się akcji niż je kupowano. - Ludzie wyprzedają wszystko, co związane jest z ryzykiem - ocenił Tom Schrader, analityk z Wall Street.
Na zamknięciu wtorkowych notowań, najważniejszy indeks gospodarki w USA - Dow Jones Industrial - spadł o 268,22 pkt., czyli 2,65 proc., do poziomu 9 870,30 pkt.
Indeks Standard & Poor's 500 stracił 33,33 pkt., czyli 3,10 proc., i na zamknięciu notowań wyniósł 1 041,24 pkt. Tak słaby nie był od końca października 2009 roku. Wskaźnik Nasdaq Composite Index spadł we wtorek aż o 85,47 pkt., czyli 3,85 proc., do poziomu 2 135,18 pkt.
Godnym odnotowania, zwłaszcza gdy większość spółek mocno traciła, był udany debiut na nowojorskiej giełdzie producenta samochodów elektrycznych Tesla Motors. W pierwszym dniu akcje tej spółki zyskały ponad 40 proc. i kosztowały 23,89 dolara za jedną. (PAP)
sp/ zab/