Trwa ładowanie...

Giganci w tarapatach

Budowa autostrad i stadionów na Euro 2012 miała być kołem zamachowym polskiej gospodarki. Dla niektórych firm stała się kamieniem u szyi. PBG i Polimex ujawniły właśnie gigantyczne straty - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Giganci w tarapatachŹródło: Wirtualna Polska, fot: Sebastian Ogórek
d2hfs71
d2hfs71

Dziennik zauważa, że to nie tylko kłopot firm budowlanych, ale także banków, które dały około 60 miliardów złotych kredytów i poręczeń, funduszy inwestycyjnych, które lokowały pieniądze w budowlanych obligacjach, i podwykonawców, którzy czekają na pieniądze za wykonaną pracę. To system naczyń połączonych. Jeśli dodać do tego, że branża budowlana zatrudnia około 700 tysięcy osób i odpowiada za 6-7 proc. PKB, nie jest przesadą stwierdzenie, że poważny problem ma cała gospodarka - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Gazeta przypomina, że w przetargach organizowanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad firmy walczyły o kontrakty metodą "kto da mniej". Eksperci zauważają, że prezesi największych firm liczyli, że jak rozpoczną budowę, to dogadają się z GDDKiA i wynegocjują lepsze warunki. Tak się jednak nie stało. To, że kontrakty drogowe mogą być tykającą bombą zegarową - czytamy w "Gazecie Wyborczej" - pokazał przykład konsorcjum COVEC. Chińczycy stwierdzili, że nie są w stanie zbudować odcinków A2 za wynegocjowaną sumę, i zeszli z budowy. Ich następca - polska firma DSS - również nie dał rady i ogłosił upadłość. Teraz się okazuje, że gigantyczne straty poniosły także inne krajowe firmy. A choć płynność finansową traciły od dawna, to zarządy nie kwapiły się z ujawnianiem strat. Więcej szczegółów - w "Gazecie Wyborczej".

d2hfs71
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2hfs71