Gminy liczą oszczędności

Firmy budowlane ostro walczą o zlecenia z gmin i spółek komunalnych. Do przetargów na remonty ulic, wodociągów czy miejskich budynków zgłasza się nawet dziesięć razy więcej oferentów niż w zeszłym roku.

Gminy liczą oszczędności
Źródło zdjęć: © AFP

Taka konkurencja sprawia, że ceny usług zaczęły spadać. Zleceniodawcy zaś zacierają ręce i liczą, ile uda się zaoszczędzić.

_ Rok temu musieliśmy ogłaszać przetargi po kilka razy, a jak zgłosiło się dwóch wykonawców, to już był sukces _- mówi Danuta Antczak-Mastalerz naczelnik wydziału inwestycji w aleksandrowskim ratuszu. _ Teraz jest zupełnie inaczej. Do przetargu na budowę przychodni zdrowia w Bełdowie wystartowało 20 firm, a wodociąg na ul. Ziemiańskiej chce budować aż 17 wykonawców. Proponowane w ofertach ceny są znacznie niższe niż ubiegłoroczne. Niektóre są tak korzystne, że dzwonimy do oferentów, by się upewnić, czy dobrze zrozumieli warunki zamówienia. Dzięki temu uda nam się rozszerzyć zakres wielu inwestycji. _

Podobną sytuację zaobserwował burmistrz Głowna Wojciech Brzeski. _ Samorządy w czasie kryzysu są pewnymi kontrahentami, nie zbankrutują, nie będą zalegały z płatnościami, dlatego wykonawcy biją się o nie. Dla nas to komfortowa sytuacja, bo nie dość, że możemy wybrać najlepszą firmę, to jeszcze za mniejsze pieniądze. _

Z kryzysu na rynku budowlanym cieszy się także dyrektor spółki "Wodkan" w Zgierzu Marek Ignasiak.

_ Myślę, że dzięki spadkowi cen za usługi uda nam się wyremontować więcej kilometrów sieci, niż planowaliśmy. Tanieje stal i cement, a to także z pewnością przełoży się na koszty planowanych w tym roku inwestycji _.

Express Ilustrowany

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)