Gminy zarobią na łupkach
Na razie dochody, jakie czerpią polskie gminy z tytułu poszukiwania gazu łupkowego, są symboliczne. Gdy ruszy eksploatacja odkrytych złóż, zarobek może być znacznie większy - pisze "Rzeczpospolita".
Obecnie gminy otrzymują jedynie jednorazową opłatę z tytułu poszukiwania kopalin, a następnie z działalności wykrywania i rozpoznawania złóż. Są to kwoty rzędu kilku tysięcy złotych. Za poszukiwanie kopalin firmy paliwowe płacą jedynie 109,97 zł od metra kwadratowego obszaru działalności. Wykrywanie i rozpoznawanie zasobów kosztuje 219,94 zł za metr kwadratowy. Samorządowcom pozostaje tylko 60 proc. tych kwot, gdyż reszta trafia do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.
Tymczasem w momencie rozpoczęcia przez firmę eksploatacji gminy otrzymają od 1 do 2,5 proc. wartości wydobywanego gazu łupkowego. Dla małych samorządów mogą to być ogromne pieniądze.
Obecnie Ministerstwo Środowiska udzieliło na razie 97 koncesji umożliwiających poszukiwanie i dokumentowanie złóż gazu łupkowego. Nie wydano jednak jeszcze żadnej koncesji na eksploatację.