Goldman Sachs zataił 5 mld USD strat

Bank inwestycyjny Goldman Sachs zataił 5 mld USD strat w kryzysowym roku 2008, zaniżając ich poziom do 8,5 mld USD, podczas gdy faktycznie wyniosły one 13,5 mld USD - donosi piątkowy "Financial Times".

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | JOHN THYS

Pełen zakres strat bank ujawnił dopiero teraz, naciskany przez klientów, by zmienił procedury sprawozdawczości.

Źródłem strat są inwestycje i pożyczki dla kontrolowanych przez bank funduszy. Wcześniej w komentarzach dla inwestorów i sprawozdaniach dla SEC (regulatora rynku usług finansowych USA) bank mówił o stratach wynikających tylko z inwestycji w dług i akcje.

"Mimo tej rozbieżności ogólne wyniki finansowe GS za 2008 r. nie zmieniają się, ponieważ - podobnie jak wielu jego konkurentów - bank nie przedstawił szczegółowego wyliczenia zysków i strat z działalności prowadzonej ze środków własnych" - zaznacza FT".

Obecnie bank do swych rozliczeń wyników finansowych za cały rok wprowadził nową kategorię - "inwestycje i pożyczki". Według "FT", GS zrobił tak, by dać odpór krytykom zarzucającym mu, że swoje własne interesy przedkłada nad ich dobro i celowo stosuje nieprzejrzyste zasady sprawozdawczości.

Gazeta zauważa zarazem, iż przyznanie się przez GS do strat na inwestycjach w 2008 r. jest wsparciem dla stanowiska banku zaprzeczającego, jakoby miał odnieść korzyści na kryzysie finansowym z 2008 r., który pogrążył dwa czołowe banki Wall Street - Lehman Brothers i Bear Stearns.

Cytowany przez "FT" były główny księgowy SEC (Securities and Exchange Commission) Lynn Turner pozytywnie ocenił krok GS, ale zaapelował do SEC, by przyjrzało się wcześniejszym sprawozdaniom finansowym tego banku.

- Jest to dobry przykład dla innych (banków inwestycyjnych - PAP), ale odpowiedzi wymagają pytania: dlaczego zarząd GS był innego zdania w 2008 r. i czy SEC zamierza w sprawie tej rozbieżności coś zrobić - zaznaczył Turner.

Ekspert przypomniał, że zasady SEC wymagają, by zarząd firm finansowych dawał inwestorom taki sam wgląd w ich kondycję finansową jak ten, który sam posiada.

W starym systemie sprawozdań GS klasyfikował swoje własne inwestycje jako "obroty i najważniejsze inwestycje". Pod tym pojęciem mieściły się m.in. krótkookresowe działania podejmowane dla klientów, co oznaczało, iż własne inwestycje banku trudno było odróżnić od inwestycji na rzecz klientów.

Proponowana ustawa tzw. Volcker rule ma na celu ukrócenie tych praktyk zwanych "proprietary activities".

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
Ile trzeba mieć oszczędności, by żyć z odsetek? Oto kwota
Ile trzeba mieć oszczędności, by żyć z odsetek? Oto kwota
Te znicze to tegoroczny hit. Ludzie wydają nawet kilkaset złotych
Te znicze to tegoroczny hit. Ludzie wydają nawet kilkaset złotych
Ostrzeżenie dla turystów. Niedźwiedź pojawił się w woj. małopolskim
Ostrzeżenie dla turystów. Niedźwiedź pojawił się w woj. małopolskim
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos