Gorzej, drożej, później

"Rzeczpospolita" ustaliła, że odpowiadająca za przygotowania do piłkarskich mistrzostw Europy spółka PL2012 powołała zespół kryzysowy, który analizuje wszystkie realizowane na Euro inwestycje. Z drogami i stadionami budowanymi na Euro 2012 jest bowiem coraz więcej problemów.

Gorzej, drożej, później
Źródło zdjęć: © NCS

03.06.2011 | aktual.: 03.06.2011 08:08

Chińska firma Covec, budująca dwa odcinki autostrady A2 pomiędzy Łodzią a Warszawą, powinna w ciągu tygodnia uporządkować plac budowy, na którym prawie nic się nie dzieje. Ma też przedstawić plan spłaty zobowiązań i gwarancje dalszego finansowania inwestycji. Jeżeli tego nie zrobi, umowa zostanie wypowiedziana.

Jak ustaliła "Rzeczpospolita", wraz z wypowiedzeniem Covec otrzyma rachunek na około 740 milionów złotych. To kara za zerwanie umowy i za wynikający z opóźnień brak wpływów z eksploatacji trasy.

To nie pierwsza inwestycja drogowa, która miała być gotowa na Euro 2012, a z którą są problemy. W lutym z budowy małopolskiego odcinka autostrady A4 wycofało się konsorcjum NDI i SB Granit, przez co cała trasa na Ukrainę nie będzie gotowa na czas.

Fatum wisi nie tylko nad drogami - coraz więcej problemów pojawia się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Buduje go konsorcjum pod wodzą Alpine Bau. Wadliwe są schody ewakuacyjne, przeciekają trybuny. Oddanie tej sztandarowej inwestycji Euro 2012 do 30 czerwca jest nierealne - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)