Gospodarka utknęła w zatorach

Nasza gospodarka utknęła w zatorach płatniczych, co grozi falą bankructw - ostrzega "Dziennik Gazeta Prawna".

Gospodarka utknęła w zatorach
Źródło zdjęć: © sxc.hu

15.12.2010 | aktual.: 15.12.2010 10:19

W samym budownictwie zaległe płatności wzrosły prawie dwukrotnie w ostatnich dwóch latach, a dokładnie o 95 proc. Powód jest prosty. Zamiast brać kosztowny i czasem trudny do uzyskania kredyt, wykorzystuje się środki należne innym kontrahentom. Ci z kolei działają w myśl zasady: nam nie zapłacili, to i my nie jesteśmy w stanie zapłacić...

I tak powstaje łańcuszek przedsiębiorstw bogatych jedynie na papierze. Bo teoretycznie, zgodnie z umowami i fakturami, mają dużo pieniędzy, których jednak faktycznie dotąd nie otrzymały. Niestety dla wielu z nich nadchodzi krytyczny moment, gdy nie są w stanie płacić bieżących zobowiązań z powodu braku środków na rachunku.

W ciągu trzech kwartałów br. upadło prawie tysiąc firm, czyli o 7 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Pesymistyczne szacunki mówią, że w czwartym kwartale bankructwo może ogłosić nawet 900 kolejnych podmiotów gospodarczych. Prognozy na 2011 r. są równie złe: upaść może nawet ponad 2 tys. firm.

Zatory płatnicze zaczynają się od dużych przedsiębiorstw, ale najbardziej dotykają małe podmioty, zatrudniające do 50 pracowników. Właśnie te, niewielkie firmy stanowią blisko 70 proc. wszystkich, narzekających na kłopoty finansowe, a przecież wytwarzają ogółem ponad 60 proc. PKB - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

(PAP)

firmakryzysgospodarka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)