GPW na cenzurowanym

Czwartkowa przerwa na GPW nie zmieniła podejścia inwestorów do polskiej giełdy i w piątek stroną dominującą nadal była podaż. Tylko na starcie oglądaliśmy kolor zielony na liczniku WIG20, potem wykres indeksu w szybkim tempie znalazł się pod odniesieniem (2705 pkt), następnie pokonał 2700 pkt w dół i ten symboliczny poziom przez resztę sesji okazał się oporem nie do sforsowania.

10.01.2011 | aktual.: 10.01.2011 09:02

Przez kolejne godziny sesji trwała konsolidacja przy minusach ok. 0,3%, ale po południu spadki przyspieszyły. Wstępnym sygnałem do wyprzedaży był raport z rynku pracy w USA, który pokazał przyrost zatrudnienia w grudniu o 103 tys., ale spodziewano się większej liczby - ok. 160 tys. Jednocześnie stopa bezrobocia spadła do 9,4% (z 9,8% w listopadzie) i rynki zachodnie po chwilowych perturbacjach powróciły do stanu sprzed publikacji, natomiast WIG20 będący ostatnio jedną ze słabszych giełd osunął się o kilka punktów i strat już nie odrobił. Po otwarciu na Wall Street przecena polskich aktywów trwała, osłabił się wyraźnie złoty do dolara, a akcje blue chipów jeszcze bardziej traciły na wartości. Przed zamknięciem WIG20 notowań dzienne minimum 2665 pkt (-1,5%), ale udany fixing doprowadził do ostatecznego wyniku 2682 pkt, tj. -0,9%, przy obrocie 891 mln PLN. Za duży minus na zakończeniu odpowiedzialne były największe spółki, czyli KGHM (-2,4%) oraz banki PKOBP (-3,5%), Pekao (-2,9%) i BRE (-1,4%), które są na
cenzurowanym po spekulacjach na temat wprowadzenia podatku bankowego.

Piątkowa sesja wpisała się w obraz poprzednich notowań. Indeks WIG zanotował 0,5% spadek przy jednostronnym obrocie sięgającym po sesji 1 mld zł. Na wykresie dziennym wyznaczona została niewielka czarna świeca, umiejscowiona w dolnych partiach środowych notowań. Swoim dolnym cieniem zbliżyła się do wsparcia przebiegającego na dolnej linii trendu, ale do faktycznego przebicia nie doszło. W ujęciu wskaźnikowym sytuacja wydaje się niezmieniona. Wszystkie oscylatory sukcesywnie podążają na południe, chociaż warto zwrócić uwagę na fakt osiągnięcia przez RSI poziomu 44 pkt, zaledwie 4 pkt powyżej wsparcia. Próżno także doszukiwać się istotnej zmiany nastawienia na wskaźniku siły trendu, który nadal podkreśla ruch boczny. Na dzisiejszej sesji popyt będzie musiał szybko zregenerować siły, aby myśleć o utrzymaniu kanału wzrostowego, w przeciwnym wypadku, po pokonaniu wsparcia, podaż otworzy sobie drogę do głębszej przeceny, która może sięgnąć nawet 45 000 pkt.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)