GPW podąży śladem Wall Street
W poprzednim tygodniu amerykański indeks S&P500, w sposób zdecydowany wrócił w okolice oporu, jaki na 946,21 pkt.
20.07.2009 08:57
wyznacza szczyt z 12 czerwca br. (wykres dzienny). Dynamika powrotu, jak również fakt zanegowania, utworzonej na początku lipca, formacji głowy z ramionami powoduje, że prawdopodobieństwo pokonania wspomnianego oporu jest duże. Duże jest więc prawdopodobieństwo dalszych wzrostów. Z uwagi jednak na krótkoterminowe wykupienie, a przede wszystkim na znaczenie czerwcowego szczytu, najbliższe kilka dni może upłynąć pod znakiem realizacji zysków. I to niezależnie od licznie publikowanych w tym czasie wyników spółek i danych makroekonomicznych.
To, jak w tym tygodniu zachowa się Wall Street, ma kluczowe znaczenie dla kształtowania się sytuacji na warszawskiej giełdzie, która powinna pozostawać pod wyłącznym wpływem rynku amerykańskiego. Oczekiwana realizacja zysków, czy też konsolidacja na nowojorskiej giełdzie, będzie więc oznaczać analogiczne zachowanie GPW. W obu przypadkach będzie to przystanek przed dalszą zwyżką. Sytuacja techniczna na wykresie indeksu dużych spółek nie pozostawia bowiem wątpliwości, że w kolejnych tygodniach indeks ten będzie dalej rósł.
Zeszłotygodniowy zwrot WIG20 w okolicy 1770 pkt., gdzie wsparcie tworzyła pokonana w pierwszych dniach czerwca, kilkunastomiesięcznej linii trendu spadkowego, a następnie silny ruch do góry sugerują, że wcześniejsze spadki były jedynie ruchem powrotnym do linii bessy. To oznacza, że rynek wraca do trendu wzrostowego. W optymistycznym scenariuszu, ten powrót, a więc i wybicie powyżej czerwcowych maksimów, nastąpi szybko. W pesymistycznym poprzedzi go kilkutygodniowa konsolidacja w szerokim przedziale 1800-1950 pkt.
Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.