"Grecja nie sprzeda wysp, by spłacić długi"

- Grecja nie sprzeda żadnej ze swoich egejskich wysp, by zmniejszyć zadłużenie. Są one częścią dziedzictwa kulturowego i przemysłu turystycznego kraju - oświadczył grecki premier Jeorjos Papandreu w wywiadzie dla niemieckiej gazety "Bild".

"Grecja nie sprzeda wysp, by spłacić długi"
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

24.02.2011 | aktual.: 24.02.2011 13:26

Jest to odpowiedź na prowadzoną przez niemiecki tabloid kampanię nakłaniająca Ateny, by rozważyły sprzedaż niektórych ze swoich wysp. W wywiadzie dla gazety Papandreu oświadczył, że wyspy nie są na sprzedaż.

- Coś takiego jest wykluczone - odpowiedział Papandreu. - Trzeba po prostu zrozumieć, jak ważne są te wyspy dla Grecji i greckiej historii. Wydaliśmy olbrzymie sumy z budżetu na obronność, by zabezpieczyć wyspy w pobliżu tureckiego wybrzeża - zaznaczył premier Grecji.

"Bild", jedna z najlepiej sprzedających się w Niemczech gazet, od niemal roku sugeruje, że Grecja powinna rozważyć sprzedaż wysp jako sposób na zmniejszenie zadłużenia. Z badań opinii publicznych wynika, że większość Niemców sprzeciwia się udzielaniu z pieniędzy podatników pomocy finansowej Grecji i innym zadłużonym krajom strefy euro.

- Te wyspy są naszym dziedzictwem kulturowym i cenią je również turyści z Niemiec. Jeśli sprzedalibyśmy je kilku bogatym ludziom, zostałyby zamknięte dla wszystkich - przekonywał grecki premier - Chcemy rozwijać ten unikalny, naturalny krajobraz ostrożnie i ekologicznie, to przyniesie o wiele więcej korzyści.

Papandreu stwierdził, że rozumie dlaczego Niemcy są niezadowoleni z powodu pomocy finansowej udzielonej Grecji przez kraje strefy euro i podziękował im za ich wkład.

Zaznaczył, że Grecja otrzymała pożyczki, a nie zapomogę. - To są pożyczki, płacimy od nich oprocentowanie, to nie prezent - przekonywał. Dodał, że "nie chcieliśmy pożyczek, żeby zostawić wszystko tak jak było, ale by zyskać czas na niezbędne zmiany".

Źródło artykułu:PAP
kryzys finansowydługiwyspy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)