Grom pomoże Bumarowi

Na nowych rynkach coraz większe wzięcie mają polskie systemy przeciwlotnicze dowiedziała się - "Rzeczpospolita" . Prawdziwym hitem są rakiety GROM wystrzeliwane z przenośnych wyrzutni.

Grom pomoże Bumarowi
Źródło zdjęć: © Bumar

12.09.2011 | aktual.: 12.09.2011 07:16

"Rzeczpospolita" pisze, że GROM - odpowiednik słynnych zachodnich stingerów zdobył uznanie po konflikcie w Gruzji. Rosjanie atakujący z powietrza pozycje gruzińskie po nieprzyjemnych spotkaniach z rakietami musieli zmienić taktykę i wprowadzić samoloty i śmigłowce poza zasięg kierowanych pocisków.

Dużą popularnością cieszą się też zaawansowane technologiczne radary produkowane przez warszawski Radwar i Przemysłowy Instytut Telekomunikacji, czyli przyszłą grupę kapitałową Bumar Elektronika.

Zarząd Bumaru chciałby - czytamy w "Rzeczpospolitej" - aby jeszcze w tej dekadzie zagraniczna sprzedaż broni zrównoważyła wartość obecnych zamówień dla polskiej armii.

W ubiegłym roku wartość eksportu sprzętu wojskowego największej grupy zbrojeniowej w nie sięgnęła nawet pół miliarda złotych i była najniższa od lat. Rodzima armia zamówiła w tym czasie w bumarowskim koncernie, broń za około półtora miliarda złotych.

Na eksportowym celowniku holdingu pojawiły się Kolumbia, Algieria oraz Finlandia. Więcej na ten temat - w "Rzeczpospolitej".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)