"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
Burmistrz Szczebrzeszyna poprosił w mediach społecznościowych rolników, by czyścili sprzęt i drogi po zakończonej pracy. - To kwestia odpowiedzialności, bezpieczeństwa i uniknięcia wysokich mandatów - podkreślił samorządowiec.
"Drodzy Rolnicy. Coraz częściej otrzymujemy zgłoszenia, że po wyjeździe maszyn rolniczych z pól na drogach publicznych pozostaje błoto i ziemia. To nie tylko brud, ale realne zagrożenie dla kierowców i pieszych" - podkreślił we wpisie Rafał Kowalik, burmistrz Szczebrzeszyna.
Samorządowiec przypomniał, że z punktu widzenia prawa zanieczyszczenie drogi jest wykroczeniem. Mówi o tym art. 91 Kodeksu wykroczeń. - Grozi za to grzywna do 1500 zł. Jeśli dojdzie do wypadku, odpowiedzialność może być znacznie poważniejsza – nawet karna - zauważył Kowalik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czekali na tira z towarem za tysiące złotych. To do nich przyjechało
Po wpisem jest niemal 1000 komentarzy. Część internautów zgadza się z burmistrzem. - W normalnych krajach ten kto zabrudzi jezdnię ten natychmiast ją sprząta. I jest to do tego stopnia normalne że dziwi fakt ze ktoś zapomniał - argumentuje jeden z użytkowników.
Nie brakuje jednak także komentarzy, w których rolnicy zwracają uwagę, że za sprzątanie drogi publicznej odpowiedzialność powinna ponosić gmina. Komentującym zdarza się także bagatelizować problem. - Ludzie więcej śmieci wywalają przy drogach i na to nikt nie zwraca uwagi, a rolnika policją straszą. Chory kraj - kontruje internauta.
Urzędnicy kontrolują pola
Rolnicy powinni zwracać uwagę nie tylko na stan dróg, którymi się poruszają, ale również na swoje gospodarstwa. W 2025 roku Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) zamierza przeprowadzić około 123 tys. kontroli w gospodarstwach rolnych. W ramach dopłat bezpośrednich skontrolowanych zostanie 83,3 tys. gospodarstw, co - jak podkreśla "Tygodnik Poradnik Rolniczy" - stanowi wzrost w porównaniu do 73,4 tys. w 2024 roku i 66,1 tys. w 2023 roku.
Kontrole te realizowane są dwiema metodami: inspekcji terenowej oraz metodą FOTO. Inspekcje terenowe przeprowadzają zarówno pracownicy ARiMR, jak i zewnętrzni wykonawcy.
Rolnicy muszą umożliwić przeprowadzenie kontroli, aby nie stracić dopłat. Kontrola metodą FOTO obejmuje analizę ortofotomapy i wywiad terenowy, a inspekcje terenowe polegają na pomiarach GPS i weryfikacji zgodności deklaracji z rzeczywistością. W przypadku upraw sprawdzana jest zgodność stanu faktycznego z wnioskami o płatności.