Hałas wykańcza Polaków

Ponad 70% Polaków odczuwa uciążliwy, męczący hałas, z tego co trzeci - często. Co dziesiąty respondent uważa, że z powodu hałasu ma kłopoty ze zdrowiem i samopoczuciem - wykazały badania CBOS-u przeprowadzone w sierpniu 2009 r. wśród 1041 dorosłych Polaków.

Hałas wykańcza Polaków
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

09.09.2009 | aktual.: 09.09.2009 17:56

Jak wynika z raportu zatytułowanego "Zagrożenie hałasem - opinie z lat 1999-2009", najczęstsze dolegliwości wymieniane przez badanych to: nerwowość, rozdrażnienie i nadpobudliwość (na które narzeka 75% respondentów odczuwających wpływ hałasu na zdrowie), przemęczenie (70%), bóle lub zawroty głowy, migreny (67%), przytępienie słuchu lub głuchota (52%), bezsenność (50%), zaburzenia koncentracji (49%) oraz nadciśnienie i choroby serca (32%).

Tylko niecałe 30% przebadanych Polaków uznało, że z hałasem styka się sporadycznie.

Głośne dźwięki są najbardziej uciążliwe i męczące dla mieszkańców dużych miast - 55% jest na nie narażonych co najmniej często, a jedynie 9% bardzo rzadko. Najmniej hałas dokucza osobom mieszkającym na wsi - tylko 19% odczuwa go często i 46% - czyli niemal połowa - rzadko.

Najbardziej jesteśmy zagrożeni hałasem na ulicach i drogach - 56% respondentów, w pracy - odczuwa go 46% zatrudnionych, w środkach lokomocji - 33%, w supermarketach, centrach handlowych - 25%, w mieszkaniu - 21%, w miejscach wypoczynku, jak parki, plaże - 12%.

Dla 37% zatrudnionych źródłem hałasu w pracy są najczęściej maszyny i sprzęt biurowy, dla 21% - ulica lub droga za oknem, a dla 12% - współpracownicy.

Spośród grup zawodowych, nadmiernego hałasu doświadczają najczęściej wykwalifikowani robotnicy, a najrzadziej - rolnicy.

Ogólnie na hałas narzeka więcej osób z wyższym wykształceniem oraz wysoką pozycją zawodową i finansową. Zdaniem autorów raportu, może to wynikać z faktu, że przedstawiciele tych grup społecznych częściej mieszkają w dużych miastach. Co ciekawe, nie są oni jednak bardziej zagrożeni hałasem w domu czy w pracy, bo zazwyczaj mieszkają i pracują w lepszych warunkach niż inni respondenci.

Z raportu wynika, że w ciągu ostatnich 10 lat ogólne zagrożenie hałasem tylko nieznacznie spadło, warunki akustyczne pogorszyły się w placówkach handlowych, a wyraźnie poprawiły się w mieszkaniach - badani rzadziej są narażeni na hałas osiedlowy (z placów zabaw, alarmy samochodowe, psy) i sąsiedzki.

Co trzeci badany wskazał, że największym źródłem hałasu w domu są dźwięki dobiegające z ulicy. Najmniej na hałas w mieszkaniu narażeni są mieszkańcy wsi - aż 72% z nich nie odczuwa żadnego hałasu, podczas gdy w dużych miastach odsetek ten wynosi tylko 26%.

Najbardziej popularnym sposobem obrony przed hałasem jest wyciszanie mieszkań i innych pomieszczeń, w których się przebywa - 18% respondentów, unikanie miejsc hałaśliwych - 14%, zabezpieczenia osobiste, jak stopery, zatyczki, korki do uszu, nauszniki czy słuchawki - 11%.

6% respondentów przyznało, że próbuje wytrzymywać hałas, ignorować go lub przyzwyczaić się do niego. Niemal co czwarty badany (23%) nie robi nic, by chronić się przed hałasem. Ewentualne działania zmierzające do ograniczenia hałasu mają charakter indywidualny; nikt z respondentów nie próbuje walczyć z hałasem w większej grupie.

Źródło artykułu:PAP
cbosmedycynasondaż
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)