Handlowcy też chcą mieć Wigilię
"Solidarność" handlowców zaapelowała do pracodawców, by w Wigilię Bożego Narodzenia zamknęli swoje sklepy najpóźniej o godz. 15, umożliwiając pracownikom handlu spędzenie tego wieczoru z rodziną.
17.12.2007 | aktual.: 17.12.2007 17:06
"Solidarność" handlowców zaapelowała do pracodawców, by w Wigilię Bożego Narodzenia zamknęli swoje sklepy najpóźniej o godz. 15, umożliwiając pracownikom handlu spędzenie tego wieczoru z rodziną. "S" poprosiła jednocześnie klientów, by nie odkładali świątecznych zakupów na ostatnią chwilę.
Związkowcy argumentują, że pracownicy po zamknięciu sklepów mają jeszcze szereg obowiązków, tymczasem powinni mieć prawo do spędzenia Wigilii wśród najbliższych.
- Jeśli sklepy wyludnią się wczesnym popołudniem, handlowcom w następnych latach będzie łatwiej zdecydować o wcześniejszym ich zamknięciu i wypuszczeniu pracowników do domów – powiedział przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu "Solidarności" Alfred Bujara. Jak dodał, apel związkowców to reakcja na docierające do nich sygnały o "nieprzyzwoitych godzinach zamknięcia sklepów" w tym dniu.
Według Bujary, niektóre sieci handlowe zamierzają pracować nawet do godziny 17. Tymczasem prace związane m.in. ze zdaniem kasy, zabezpieczeniem towaru i sprzątaniem sklepu mogą trwać nawet dwie godziny.
- Aż 70 proc. osób zatrudnionych w placówkach handlowych to kobiety. Nawet zamknięcie sklepu o godz. 15 nie oznacza, że wyjdą one z pracy o tej porze. Z drugiej strony wiemy, że wiele sklepów na Śląsku właśnie dlatego zostanie zamkniętych już o godz. 13 – wskazał szef "Solidarności" handlowców.
Zdaniem związkowców, uregulowanie godzin handlu w Wigilię powinno zostać znormalizowane. Mogłoby to nastąpić np. poprzez uzupełnienie wykazu 12 dni świątecznych, w których – obowiązującą od 26 października nowelizacją Kodeksu pracy - zakazano pracy w placówkach handlowych.