Hiszpania już bez A

Jeszcze na początku 2009 roku Hiszpania była oceniana przez wszystkie najważniejsze agencje ratingowe na poziomie potrójnego A. To oznaczało, że hiszpański dług miał być tak bezpieczny jak niemiecki, szwajcarski czy brytyjski. Dziś w ocenie agencji S&P Hiszpanie nie zasługują choćby na pojedyncze A. Co ciekawe, rynek dość chłodno zareagował na tę decyzję.

Hiszpania już bez A
Źródło zdjęć: © na zdjęciu: Przemysław Kwiecień, XTB

27.04.2012 | aktual.: 27.04.2012 09:30

Jeszcze na początku 2009 roku Hiszpania była oceniana przez wszystkie najważniejsze agencje ratingowe na poziomie potrójnego A. To oznaczało, że hiszpański dług miał być tak bezpieczny jak niemiecki, szwajcarski czy brytyjski. Dziś w ocenie agencji S&P Hiszpanie nie zasługują choćby na pojedyncze A. Co ciekawe, rynek dość chłodno zareagował na tę decyzję.

Kryzys wróci w pełni?

Agencja S&P obniżyła ocenę wiarygodności Hiszpanii z A do BBB+ utrzymując negatywną perspektywę. W ocenie agencji pole manewru hiszpańskiego rządu zawęża się wobec rosnącego zadłużenia i kurczącej się gospodarki. Decyzja S&P z jednej strony jest zaskoczeniem, z drugiej nie. Jest zaskoczeniem co do timingu, gdyż rynek na chwilę obecną takiego ruchu się nie spodziewał, a wręcz można powiedzieć, iż odwykł od obniżek ocen wiarygodności.

Z drugiej strony wielokrotnie pisaliśmy, iż pogarszające się perspektywy makroekonomiczne w Europie oznaczają realne ryzyko powrotu kryzysu zadłużenia w strefie euro w jego najgorszej odsłonie (http://www.xtb.pl/media/pl/newsletter/market-snapshots/pkr240412.pdf). W tym kontekście decyzja agencji pasuje choćby do słabych danych z Niemiec i Francji, które poznaliśmy na początku tygodnia.

Raport z rynku pracy znów słaby

Rozczarował także raport z amerykańskiego rynku pracy. W ubiegłym tygodniu przybyło 388 tys. bezrobotnych, o 1 tys. mniej niż tydzień wcześniej (jednak te dane skorygowano w górę), jednak o 12 tys. więcej niż oczekiwał rynek. We wczorajszym komentarzu pisaliśmy, iż po dwóch poprzednich rozczarowaniach konsensus rynku powędrował wyraźnie w górę (jeszcze trzy tygodnie temu wynosił 355 tys.), jednak i tych oczekiwań nie udało się spełnić.

Kwietniowe raporty z amerykańskiej gospodarki ewidentnie wskazuje na hamowanie wzrostu, zaś w Europie mamy już nie tylko obawy o brak ożywienia, ale wręcz o powtórkę sytuacji z jesieni ubiegłego roku. Jednak wczoraj tych obaw nie było specjalnie na rynku widać. Dlaczego? Jednym z możliwych wytłumaczeń jest „efekt Apple”. Wskazywaliśmy już także, iż w ubiegłym roku po pierwszej fali „ostrzeżeń” wiele rynków odnotowało jeszcze roczne maksima nie dowierzając w pogorszenie sytuacji. Podobnie może być tym razem. Dziś na nastroje rynkowe istotniej wpłynąć może jeszcze raport o amerykańskim PKB za pierwszy kwartał.

BoJ drukuje

We wczorajszym komentarzu wskazywaliśmy, iż BoJ może zdecydować się na dodruk pieniądza i tak właśnie się stało (szczegóły w pulsie rynku http://www.xtb.pl/strefa-analityczna/puls-rynku/274957). Warto jednak zwrócić uwagę, iż reakcja rynkowa jest niejasna – początkowo jen stracił na wartości, ale szybko te straty odrobił i podobnie jak poprzednimi razami zapewne skończy się na przejściowej zmienności. Jeśli temat kryzysu w Europie znów zdominuje sytuację na rynkach, jen – pomimo polityki BoJ – powinien zyskać wobec EUR i USD.

Na wykresach: * *USDJPY, H4 – pomimo posunięcia ze strony BoJ kurs pary pozostał w kanale spadkowym i zbliża się do kluczowego wsparcia 80,22; gdyby sprzedającym udało się je pokonać, na parze otworzy się spory potencjał do dalszych spadków, który zakłócić może w zasadzie jedynie psychologiczna bariera 80 jenów za dolara

*EURUSD, H4 *– decyzja S&P wreszcie nadała nieco dynamiki notowaniom pary EURUSD; dziś rano testujemy dolne ograniczenie kanału wzrostowego i jego przełamanie powinno doprowadzić do spadku notowań pary do 1,31; w dłuższej perspektywie nadal znajdujemy się w konsolidacji w ramach trójkąta, ograniczonej od dołu poziomem 1,30, zaś od góry linią przebiegającą w okolicach 1,33 Oil (Brent), H4 – notowania ropy wybiły się wczoraj z konsolidacji przebiegającej w ramach formacji trójkąta; wybicie to nastąpiło górą i teoretycznie oznacza szansę na wzrost do poziomu 121,50; dziś rano obserwujemy ruch powrotny i retest pokonanego ograniczenia trójkąta; jeśli notowania nie cofną się z powrotem do wewnątrz formacji, ruch w kierunku 121,50 stanie się znacznie bardziej prawdopodobny

dr Przemysław Kwiecień
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)