Holendrzy mają dość Polaków?
Polscy imigranci zarobkowi przyprawiają o ból głowy Holendrów. Dziś w Rotterdamie, przedstawiciele ponad połowy holenderskich gmin będą zastanawiać się, jak poradzić sobie z problemem nowej, polskiej imigracji.
13.12.2007 | aktual.: 13.12.2007 12:57
Polscy imigranci zarobkowi przyprawiają o ból głowy Holendrów. Dziś w Rotterdamie, przedstawiciele ponad połowy holenderskich gmin będą zastanawiać się, jak poradzić sobie z problemem nowej, polskiej imigracji. Jej masowy napływ trwa od maja, kiedy Holandia otworzyła swój rynek pracy.
Nadużywają alkoholu, awanturują się, nie płacą mandatów i nie chcą się uczyć niderlandzkiego - tak mówią Holendrzy o Polakach. Nasi rodacy protestują. „To jest po prostu obelga. Polacy naprawdę ciężko pracują za psie pieniądze, we wszystkich zawodach, w których Holendrzy nie chcą pracować”, „To jest nieprawda, że Polacy są uciążliwi. Po prostu są jednostki, które się nie dostosowują, ale nie można tego powiedzieć o wszystkich ludziach” - mówią Polacy, którzy mieszkają i pracują pod Rotterdamem.
Właśnie w tym mieście spotykają się dziś holenderscy radni, by zastanowić się, jak poradzić sobie z uciążliwymi imigrantami. Inicjatorem spotkania jest radny Hamit Karakus. „Problem z Polakami jest taki, że w domach przeznaczonych dla trzech osób, mieszka od 10. do 15. W dzień pracują, a w nocy hałasują, bawią się i nadużywają alkoholu” - mówi Hamit Karakus.
Holenderscy radni chcą dziś zaapelować do rządu, by przeznaczył dodatkowe pieniądze na mieszkania dla imigrantów, a także na bezpłatne kursy językowe. Najtrudniejszym zadaniem, jak mówi Hamit Karakus, będzie próba zintegrowania Polaków.
Zobacz też:
Polska Haga
Płace u Wikingów