Hortex chce na giełdę

Hortex to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek postpeerelowskich. Założona w 1958 roku, działa aż do dziś. I jest jednym z liderów w swoim segmencie rynku.

"PB" podaje, że z trzech niezależnych źródeł usłyszał o planach wejścia na giełdę. Producenta soków i mrożonek ma tam wprowadzić firma Ipopema. Po co? To próba realizacji zysków przez fundusz inwestycyjny Argan Capital, który kupił Hortex przed siedmioma laty.

Gazeta spekuluje, że wszystko po to by wreszcie wyjść z inwestycji. Argan próbował już wcześniej sprzedać firmę, ale bez skutku. Teraz chce wprowadzić na giełdę pakiet mniejszościowy, ale jeśli znajdzie się inwestor branżowy, to być może wyjdzie z całego biznesu.

Eksperci giełdowi twierdzą w rozmowach z "PB", że wejście Horteksu na GPW to świetna informacja. Obecnie poza Grupą Żywiec i Wawelem nie ma podobnej skali firmy spożywczej. A sama marka jest tak rozpoznawalna, że musi przyciągnąć inwestorów.

Ryzykiem dla Horteksu jest dziś jednak rynek rosyjski, na którym producent mrożonek jest bardzo mocno obecny.