I to się nazywa promocja

Z okazji otwarcia 150 sklepu Saturn w Niemczech market elektroniczny zorganizował nietypową promocję. Wybrany na Facebooku klient mógł zrobić darmowe zakupy. Szkoda, że takich promocji sieć nie robi w Polsce.

I to się nazywa promocja
Źródło zdjęć: © Saturn | Saturn

07.01.2013 | aktual.: 07.01.2013 16:55

Wybraniec losu miał 150 sekund, aby wyciągnąć jak najwięcej produktów z nowo otwartego sklepu w Monachium. Promocję „All You can schlepp” sieć reklamowała na portalu społecznościowym, zastanawiając się, co wybierze Sebastian – tak nazywał się wybrany klient – typowała między innymi na telefony Samsunga.

Ostatecznie szczęśliwiec zgarnął produkty za blisko 30 tys. euro, (ponad 120 tys. zł).
- Nasz „wyciągacz” zgarnął produkty o wartości 28 946 euro w 150 sekund – podaje Saturn.

Sieć udostępniła film z tej akcji. Widać, że Sebastian przygotował się do zadania. Od pierwszej sekundy wie czego chce i gdzie musi biec. Zaczyna od zgarnięcia dwóch 55 calowych telewizorów. Do jego kosza trafiają także smartfony, Macbooki, cyfrowe lustrzanki. Rzutem na taśmę zgarnął jeszcze lodówkę.

W Polsce sieć ma na razie 17 sklepów. Próbowaliśmy skontaktować się z firmą. Chcieliśmy zapytać czy może i w naszym kraju – np. z okazji 20 sklepu – możemy spodziewać się jakiejś akcji promocyjnej. Na razie nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Wcześniej m.in. Lidl organizował tego typu promocję. W sklepie w Koszalinie zwycięzca konkursu organizowanego przez dyskont miał 5 minut na zrobienie darmowych zakupów. Niestety u nas firma wprowadziła limit. Wartość produktów nie mogła przekroczyć 3 tys. zł.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)