Jen najsłabszy od miesiąca
Od czasu nieudanego ataku na minimum (87,00) w drugiej połowie stycznia, na parze USDJPY było bardzo spokojnie i mimo mniejszych czy większych zmian na innych rynkach, w tym wypadku notowania oscylowały wokół lub nieznacznie poniżej poziomu 90,00.
09.02.2009 | aktual.: 09.02.2009 08:36
Od czasu nieudanego ataku na minimum (87,00) w drugiej połowie stycznia, na parze USDJPY było bardzo spokojnie i mimo mniejszych czy większych zmian na innych rynkach, w tym wypadku notowania oscylowały wokół lub nieznacznie poniżej poziomu 90,00.
Wzrosty przyszły dopiero w kocówce minionego tygodnia, kiedy odbicie na rynkach akcji nabrało bardziej zdecydowanego charakteru. Jeszcze w czwartek notowania zanotowały lokalny maksimum na poziomie 92,23, które to zostało pokonane dziś w nocy (zaraz po otwarciu rynków azjatyckich) – poziom 92,40 jest najwyższym od 8 stycznia. Pogorszenie nastrojów na azjatyckich giełdach sprowokowało realizację zysków do poziomu 91,15, jednak nadal nie można wykluczyć testu styczniowych maksimów na poziomie 94,62. Teoretycznie potencjalna zwyżka dolara względem jena mogłaby być spora, jednak z drugiej strony większe wzrosty na tej parze zdają się być nierozerwalnie związane z dalszymi wzrostami na rynkach akcji. Te zaś mogą okazać się trudne bez sygnałów poprawy w amerykańskiej gospodarce, choć samo przyjęcie planów fiskalnych rządu może być pewnym impulsem. Za sprawą zmiennych nastrojów niezdecydowanie mamy na parze EURUSD. Wzrosty na Wall Street na koniec tygodnia spowodowały wzrost notowań pary dwukrotnie do poziomu 1,30,
który jednak nie został pokonany, co zdaje się potwierdzać siłę ruchu spadkowego – mimo wyraźnych wzrostów indeksów od 20 stycznia, parze EURUSD nie udało się utworzyć większej korekty. Gdyby koniunktura na rynku akcji była nadal na tyle dobra aby powodować osłabianie się jena, mielibyśmy zapewne również wzrosty na EURUSD, jednak póki co tydzień rozpoczynamy od spadku w okolice 1,2890. Wsparciem będzie poziom 1,27, zaś oporem właśnie wspomniane 1,30 i dalej ewentualnie 1,3070. Początek tygodnia przynosi też wreszcie realizację zysków na parze GBPUSD, która wcześniej osiągnęła kolejne lokalne maksimum na poziomie 1,4880 – ciągle na fali odreagowania po ustanowieniu 23-letniego minimum na poziomie 1,35. Dziś rano mamy poziom 1,4730, ale nie można wykluczyć, iż rynek będzie chciał przetestować opór utworzony przez 23,6% zniesienie bessy oraz szczyty z początku stycznia na poziomie 1,5320-70.
Przemysław Kwiecień
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
kwiecien.bloog.pl