Już nie śnimy o Ameryce
Wyjazdy do Ameryki interesują Polaków coraz mniej. Tylko w ciągu dwóch lat prawie o 15 procent spadła liczba wiz wydawanych przez amerykańskie konsulaty.
30.01.2008 | aktual.: 30.01.2008 10:15
Najbardziej od USA odwrócili się studenci - w zeszłym roku do prac sezonowych wyjechało ich za ocean aż o jedną trzecią mniej niż w 2005 r. Mimo to nie mamy co liczyć na szybkie zniesienie wiz - zauważa "Dziennik".
"Dolar jest słaby, więc zarobek w USA przestaje się opłacać. Tym bardziej że otworem stoi dla Polaków rynek pracy prawie całej Europy, a tam pensje są nie tylko wyższe, ale i legalne" - przyznają amerykańscy dyplomaci.
W zeszłym roku 113 tys. Polaków otrzymało 90-dniowe wizy na wyjazd do USA, które często były wykorzystywane przez nielegalnych pracowników. To o 16 tys. mniej niż dwa lata wcześniej.
Na legalny zarobek w Stanach mogą liczyć studenci. W ramach programu "travel and work" co roku amerykańscy pracodawcy oferują kilkadziesiąt tysięcy sezonowych miejsc pracy w hotelach, restauracjach, przy obsłudze turystów i pracach w farmach. Ale liczba chętnych do ich podjęcia maleje. W zeszłym roku z programu skorzystało zaledwie 13,5 tys. polskich studentów wobec 19,5 tys. w 2005 r. i 16,5 tys. w 2006.
"Choć od lat współpracujemy z tymi samymi przedsiębiorcami w USA, coraz trudniej jest nam znaleźć dla nich pracowników" - przyznaje Urszula Nowak z warszawskiego biura BTC zajmującego się obsługą "travel and work".
Wraz ze spadkiem wartości dolara oferowane studentom warunki stały się mało atrakcyjne. Płaca netto nie przekracza 15 zł na godzinę (6-7 dolarów), tyle, ile dostają w USA nielegalnie latynoscy imigranci. Polscy studenci muszą jednak sami zapłacić za bilet lotniczy (około 2 tysięcy złotych), zakwaterowanie i wyżywienie. "Wyjeżdżają już głównie ci, którzy chcą przy okazji turystycznie poznać Amerykę. Odłożyć poważniejszych pieniędzy w ten sposób raczej się nie da" - przyznaje Urszula Nowak.
Czy wobec słabnącego zainteresowania wyjazdami za ocean Amerykanie wreszcie zrezygnują z wymogu wizowego, bo obrona USA przed najazdem polskich emigrantów stała się bezprzedmiotowa?
W zeszłym roku Waszyngton podwyższył z 3 do 10 proc. udział odmów wydawania wiz, do którego muszą dostosować się państwa starające się o przystąpienie do programu Visa Waiver. "Z moich informacji wynika, że w ostatnim kwartale ubiegłego roku nastąpił skokowy spadek wyjazdów Polaków do USA z naruszeniem warunków wydawania wiz" - twierdzi szef MSZ Radosław Sikorski w wywiadzie dla "Newsweeka".
Do pełnej swobody wyjazdów droga pozostaje jednak jeszcze daleka. "Co piąta osoba starająca się o wizę nie otrzymuje jej" - przyznaje rzecznik ambasady USA w Warszawie, Andrew Schilling.
Udział odmów nie maleje proporcjonalnie do spadku zainteresowania wyjazdami do Stanów, bo kryteria przyznawania wiz nie są precyzyjnie sformułowane. Amerykański konsul w trakcie 2 - 3-minutowej rozmowy musi rozstrzygnąć, czy petent jest wystarczająco "związany z Polską", aby nie chcieć pozostać nielegalnie za oceanem.
Zobacz też:
Renciści do pracy!
Bezrobocie w styczniu - 11,3 -11,4%