Kaczyński chce referendum ws. euro

19.02. Warszawa (PAP) - Pakt fiskalny ogranicza suwerenność, powinien być przyjmowany większością 2/3 głosów - uważa prezes PiS Jarosław Kaczyński. Chce, by o wejściu do eurolandu...

19.02.2013 | aktual.: 19.02.2013 16:38

19.02. Warszawa (PAP) - Pakt fiskalny ogranicza suwerenność, powinien być przyjmowany większością 2/3 głosów - uważa prezes PiS Jarosław Kaczyński. Chce, by o wejściu do eurolandu zdecydowało referendum; nie widzi w dostrzegalnej perspektywie momentu, w którym przyjęcie euro byłoby korzystne.

Prezes PiS podczas konferencji w warszawskiej siedzibie partii odniósł się do sejmowej informacji premiera dotyczącej szczytu w sprawie budżetu UE na następne lata i ratyfikacji paktu fiskalnego.

Jak mówił, premier Donald Tusk proponował spokojną debatę, ale "nie uniknął propagandowego charakteru swojego wystąpienia, niejasno zaadresowanych, nie mających podstaw ataków". Ocenił też, że wypowiedzi przedstawicieli rządu ws. negocjacji budżetowych to "autoreklama, która nie była dobrze merytorycznie uzasadniona, a nawet chwilami niesmaczna".

Szef PiS, odnosząc się do kwestii ewentualnego przyjęcia przez Polskę euro, powiedział, że utrzymanie złotówki jest ważne m.in. dla dynamiki polskiej gospodarki. "Apeluję do premiera, żeby przestał się lękać i sprawę euro powierzył decyzji Polaków w referendum. Niech sami Polacy się zgodzą na euro, niech rząd nie boi się ich o to zapytać" - postulował.

"Nie widzę w żadnej dostrzegalnej perspektywie momentu, w którym przyjęcie euro przez Polskę byłoby dla nas korzystne" - zaznaczył szef PiS.

Kaczyński powtórzył też stanowisko PiS w sprawie paktu fiskalnego. "Pakt fiskalny w istotny sposób ogranicza naszą suwerenność, bez żadnego uzasadnienia dla polskich interesów. Jeżeli ma być przyjęty, to musi być przyjęty w trybie przyjętym przez konstytucję, czyli musi to być 2/3 głosów. W przeciwnym razie będziemy traktowali tę decyzję jako non est, taką, która nigdy nie została podjęta" - powiedział prezes PiS.

Szef PiS dopytywany, czy PiS nie weźmie udziału w głosowaniu nad paktem fiskalnym oraz czy zaskarży sprawę do Trybunału Konstytucyjnego, odparł: "Oczywiście, że weźmiemy udział w głosowaniu i będziemy zaskarżali do Trybunału, ale jeżeli w Polsce władza się zmieni, to nastąpi notyfikacja faktu, że Polska nie weszła do paktu fiskalnego, bo zgodnie z polską konstytucją nie weszła". Kaczyński podkreślił, że PiS chce przestrzegać konstytucji.

Wcześniej posłowie PiS rozważali scenariusz, w którym w ramach protestu nie wezmą udziału w środowym głosowaniu nad przyjęciem ustawy w sprawie ratyfikacji paktu fiskalnego. Podczas porannego wtorkowego posiedzenia klubu podjęli jednak decyzję, że zagłosują przeciw.

PiS sprzeciwia się temu, by wyrażenie zgody na ratyfikację paktu odbyło się na podstawie art. 89 ust. 1 konstytucji (co zapisano w uzasadnieniu projektu ustawy). Zakłada on, że ratyfikacja przez Polskę umowy międzynarodowej i jej wypowiedzenie wymaga uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie przyjmowanej zwykłą większością głosów.

Według PiS pakt powinien być przyjmowany na mocy art. 90 konstytucji. Zgodnie z nim Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach. Ustawa wyrażająca zgodę na ratyfikację takiej umowy jest uchwalana przez Sejm oraz Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów i senatorów. (PAP)

tgo/ ajg/ sdd/ son/ jra/ asa/

Źródło artykułu:PAP
finanseemupowtórzenie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)