Kadry dla elektrowni jądrowej
Studia w Szwecji, magisterium w Polsce, praktyka w Bułgarii. Tak może wyglądać szkolenie polskich studentów do pracy w elektrowni atomowej, informuje "Życie Warszawy".
28.05.2007 | aktual.: 28.05.2007 16:26
Na Politechnice Warszawskiej powstaje bowiem specjalizacja o nazwie energetyka jądrowa. Dzięki współpracy z Uniwersytetem w Sztokholmie, warszawska uczelnia ma co roku kształcić około dziesięciu specjalistów, którzy za kilkanaście lat będą stanowić trzon kadry uruchamiającej pierwszą polską atomówkę. Uczelnia będzie też współpracować z Bułgarią, na terenie której znajdują się nowoczesne symulatory bloków jądrowych - mogą się one przydać do kształcenia operatorów takich instalacji. Rozmowy z Bułgarami w sprawie praktyk będą przeprowadzone w najbliższych dniach.
Politechnika Warszawska dla realizacji swych planów będzie potrzebowała pieniędzy. Unijne stypendia z programu Sokrates - Erasmus nie wystarczą na utrzymanie studentów w Skandynawii. Dziekan Wydziału Mechanicznego, Energetyki i Lotnictwa rozesłał więc listy z prośbą o finansowe wsparcie projektu. Władze uczelni o brak chętnych na studia się nie martwią. Rada wydziału jeszcze nie zatwierdziła programu specjalizacji, a już jest trzech chętnych. Być może specjaliści wykształceni na PW swoich sił będą mogli najpierw spróbować na Litwie. Polski rząd negocjuje współudział w budowie nowej elektrowni w Ignalinie. Po 2020 r. przyjdzie czas na pierwszą atomówkę w Polsce. Według planów ma ona powstać w Żarnowcu lub Klempiczu. Z badań Pentora wynika, że 60% Polaków popiera jej budowę.