Karp droższy od schabu
Za kilogram świątecznego karpia, który rok temu kosztował od 9 do 11 zł, zapłacimy przed Wigilią co najmniej 14 zł. Hodowcy narzekają na drożejące zboże, którym karmią ryby, i zimny koniec lata.
19.11.2007 07:43
_ Roku temu odłowiłem 80 ton ryb. W tym tylko 50 ton. Musiałem ograniczyć hodowlę, bo tona pszenicy zdrożała z 400 zł do 700 zł _ - mówi Tomasz Igiel z Pęczniewa w powiecie poddębickim, właściciel 15 ha stawów.
Nie tylko on ograniczył hodowlę. _ W zeszłym roku z 5 ha stawów odłowiliśmy 45 ton ryb, w tym roku - tylko 35 ton. Ale nie tylko cena zboża miała na to wpływ. Pogoda latem była do niczego. We wrześniu szybko było bardzo zimno i ryby przestały żerować. Dlatego są mniejsze _- tłumaczy Grażyna Trzebiatowska-Facon z Wdowina w powiecie bełchatowskim.
W minionych latach cenę krajowych karpi zbijał import. Teraz będzie jednak inaczej._ Czesi, od których kupowaliśmy karpie, już żądają co najmniej 7,50 zł za kilogram. Ukraińcy chcą 7 zł, rok temu płaciłem 5 zł _- wzdycha Michał Zawistowski, importer ryb z Kłodzka.
W hurcie karp kosztuje już od 8,50 do 9 zł za kilogram. Zdaniem hodowców w sklepach i na targowiskach trzeba będzie zapłacić co najmniej %0714 zł. Jeśli te prognozy się sprawdzą, po raz pierwszy karp będzie droższy od schabu z kością, który w sklepach regionu kosztuje od 12 zł do 14 zł za kilogram.
Polska jest czołowym producentem ryb słodkowodnych w Europie. Ze spożyciem jest jednak nie najlepiej: rocznie na nasze stoły trafia ponad 20 tys. ton karpi, sandaczy i pstrągów, co oznacza, że statystyczny Polak zjada ich niespełna 0,5 kg. W Europie Zachodniej spożycie ryb słodkowodnych jest kilkukrotnie większe. U nas ryby trafiają na stoły głównie z okazji Bożego Narodzenia. W Niemczech, Francji i krajach Beneluksu są stałym składnikiem menu.
Dariusz Piekarczyk
POLSKA Dziennik Zachodni