Kolejny dzień silnych zakupów
Przez ostatni miesiąc zatrważająca większość analityków twierdziła, że szczytu z 6 stycznia w najbliższym czasie nie przebijemy. Właśnie taka jednomyślność zwiększała prawdopodobieństwo realizacji odmiennego scenariusza pomimo, że fundamenty takiego ruchu wcale nie uzasadniają.
02.06.2009 17:08
Dzisiaj na sesji doszło do takiego wybicia. Rynek już otwierając się niewielkim spadkiem wskazywał, że są chęci na kolejny dzień wzrostów. Potem było jedynie lepiej, a popołudniowa krótka realizacja zysków nie przeszkodziła dobrej końcówce. Ostatecznie dzień zamknął się wzrostem o prawie 3 proc.
Publikowane dzisiaj dane nie miały wpływu na zachowanie rynku, warto więc skupić się na innych elementach. Po pierwsze zwiększona w stosunku do dnia wczorajszego aktywność wskazuje, że dzisiejsze wybicie jest dość wiarygodne. Po drugie na rynku wciąż znajduje się wiele wolnej gotówki, która czekała na wybicie z majowej konsolidacji. Teraz wiedząc, że impulsem było zachowanie Wall Street warto śledzić poczynania indeksy S&P500. Jeżeli i on wybije się ponad szczyt z początku stycznia to polscy inwestorzy będą mogli już z większą pewnością podążać w kierunku 2300 punktów.
Na rynku walutowym złoty nie potrafił umacniać się drugi dzień z rzędu. Przeszkadzała trochę sytuacja zewnętrzna, gdzie główne indeksy nie kwapiły się do wzrostów. Pomagał jednak osłabiający się dolar, ale jedyne na co było stać naszą walutę to stabilizacja notowań po południu na wyższym poziomie. To jedynie potwierdza słabość złotówki.
Łukasz Bugaj
analityk
Xelion. Doradcy Finansowi