Komentarz do sesji w USA
W poniedziałek niedźwiedziom udało się przerwać trzysesyjne pasmo zwycięstw byków, które przełożyło się na ubiegłotygodniową zwyżkę kursów akcji o blisko 7%.
06.01.2009 09:28
Ponownie nie zachwyciły obroty, mimo że przesłanek do wzmożonej aktywności inwestorów z pewnością nie zabrakło. Z publikacji makroekonomicznych, na rynek dotarły lepsze od prognoz informacje o wydatkach na inwestycje budowlane za listopad (-0,6% m/m vs. -1,4% prognozy). Z kolei na poziomie korporacyjnym, uwagę inwestorów wzbudziła publikacja Financial Times odnośnie planów Pfizer'a dotyczących przejęcia konkurenta w celu poprawy swojej sytuacji finansowej. Nie miało to jednak większego przełożenia na zachowanie się całego sektora "zdrowotnego", który ostatecznie stracił 0,9% na wartości. Po raz kolejny ciężarem dla rynku były akcje sektora finansowego, który straciły 2,5%, głównie ze względu na słabą postawę JP Morgan (-6,7%). Mimo oświadczenia o spadku sprzedaży o ponad 30% w ujęciu rokrocznym, zarówno Ford, jak i General Motors zyskiwały na wartości (odpowiednio 4,44% i 1,64%), gdyż wyniki zwłaszcza drugiego z w/w producentów samochodów nie były aż tak złe, jak oczekiwano. Podczas dzisiejszego dnia, na
rynek napłynie spora dawka danych makro, jednak w większym stopniu będą to informacje za listopad, które wydają się być już dawno ujęte w cenach notowanych walorów. Katalizatorem nastrojów powinna być zatem projekcja poziomu indeksu ISM dla usług (grudzień) oraz podawany do wiadomości o 20.00 protokół z posiedzenia Rezerwy Federalnej.
Adam Nowakowski