Komentarz poranny

W pierwszej części dzisiejszego dnia poznamy istotne raporty dotyczące nastrojów konsumentów i przedsiębiorców w Eurolandzie w lipcu. Jeśli potwierdzi się nasz scenariusz dalszego spadku zaufania i optymizmu wśród europejskich konsumentów, podobnie jak miało to miejsce za Oceanem, to informacje te mogą być impulsem do kontynuacji krótkoterminowej korekty pary EUR/USD.

Takiego „czarnego” scenariusza nie można wykluczyć, jednak nie zmieni on długoterminowych perspektyw i naszych oczekiwań dotyczących kontynuacji wędrówki eurodolara na północ. Korekcie indeksów giełdowych oraz pary EUR/USD sprzyjać również może potwierdzenie nadal bardzo słabej kondycji amerykańskiego rynku pracy, która jest podwaliną do stabilizacji gospodarczej i powrotu wzrostu gospodarczego. Wczorajsze dane o liczbie osób, którzy pierwszy raz w poprzednim tygodniu pobrali zasiłki dla bezrobotnych ponownie zaczyna zbliżać się do 600 tysięcy. Pozostaje pytanie czy jest to trwała tendencja czy jedynie korekta przed dalszymi wzrostami.

W drugiej części dnia oczy inwestorów zwrócone będą w kierunku danych zza oceanu, jakimi jest stosunek przychodów do wydatków amerykanów. Wskaźnik ten obserwuje bowiem, z jakim optymizmem patrzą na przyszłość amerykanie. Do wzrostu gospodarczego lub nawet stabilizacji potrzebny jest bowiem zwiększony popyt, którego przez dłuższy czas nie udaje się pobudzić ani przez zerowe stopy procentowe ani przez dodrukowywanie pieniądza, jakie objawią się przez dotowanie wszystkich i wszystkiego.

Najważniejsza jest odpowiedź na pytanie czy dzisiejsze ewentualne spadki giełdowych indeksów będą początkiem większej korekty, która umocniła by w krótkim terminie amerykańskiego dolara. Obecnie właśnie w krótkim terminie największy wpływ na rynek walutowy ma zachowanie się inwestorów giełdowych a co za tym idzie również ich nastroje. Z tego powodu istotny może być dzisiaj odczyt indeksu nastrojów Amerykanów publikowany przez Uniwersytet Michigan.

Dzisiejszy dzień będzie dość bogaty w dane makroekonomiczne z naszego kraju. Najważniejszą informacją, jaką poznamy jest wydźwięk dynamiki Produktu Krajowego Brutto w II kwartale 2009 roku. Ukaże to, czy rzeczywiście pozostaniemy jedynym krajem w Europie, który wykaże się wzrostem gospodarczym. Jeżeli tak będzie to można spodziewać się wzrostu na WIG20, który w ostatnich dniach odnotował ponad 100 punktową korektę. Ponadto powinno dojść do umocnienia złotówki.

Kolejną ważną informacją będzie stopa bezrobocia w lipcu. Nie powinna ona ulec znacznemu powiększeniu, gdyż okres wakacyjny cechuje się wzrostem zatrudnienia spowodowanym przez prace sezonowe. Oczekiwany wynik to 10,8% w stosunku do 10,7% w miesiącu poprzednim.

Para EUR/USD w ciągu ostatnich kilku dni odnotowała znaczne wahania. Po dotarciu do obszaru 1,4225 stanowiącego zniesienie Fibonacciego oraz wsparcia wynikającego z maksimów/minimów wielu świec o interwale dziennym, nastąpiło silne wybicie górą. Każdy silny atak na ten obszar kończy się dynamicznym odbiciem, co na wykresie widoczne jest poprzez długie cienie świec. Sygnalizuje to dużą moc wsparcia. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest obrona tego poziomu oraz wybicie się pary EUR/USD górą aż do okolic 1,4617, gdzie znajduje się zniesienie Fibonacciego oraz naturalny opór. Za takim scenariuszem przemawiają również średnie kroczące ,które swoim dzisiejszym spotkaniem sygnalizują otwieranie długich pozycji na tej parze walutowej.

USD/PLN, która w ostatnich dniach odnotowała wzrosty, w chwili obecnej znajduje się na dolnym ograniczeniu trendu bocznego który zbiega się jednocześnie z naturalnym wsparciem w okolicach 2,84. Daje to silne wsparcie. Taki moment wydaje się być idealnym na otwieranie krótkich pozycji na tej parze walutowej. Prognozuje się spadek tej pary walutowej do okolic 2,80 co stanowi lipcowe minima. Scenariusz taki potwierdza również przecięcie średnich kroczących, które sygnalizują sprzedaż dolarów.

Na parze EUR/PLN po raz kolejny atakuje dolne ograniczenie trendu bocznego(formacja odwróconego spodka). Oznacza to, że występują znaczne trudności przed dalszymi spadkami. Nie oznacza to jednak, że do nich nie dojdzie. Kluczową barierą będzie tutaj poziom 4,08, który jest silnym wsparciem (minima wielu świec o interwale dziennym oraz silny obszar zniesienia Fiboancciego). Prognozuje się spadki tej pary walutowej w najbliższych tygodniach do okolic 3,92-3,86. W perspektywie kilku dni nie ma możliwości jednolitego stwierdzenia co do kierunku.

Na parze GBP/PLN w ostatnich dniach doszło do wybicia z trendu horyzontalnego (4,7150-5,13), który utrzymywał się w ciągu przeszłych miesięcy. Takie wybicie oznaczać może chęć dotarcia do poziomu 5,4730, gdzie znajduje się silny obszar zniesienia Fibonacciego oraz okolice poprzedniego szczytu. Należy zauważyć, że funt zyskuje w stosunku do innych walut w ostatnim czasie. Taką sytuację uznać można za odreagowanie jego osłabieniach w ostatnich latach.

Michał Wojciechowski
analityk rynków finansowych
AMB Consulting