Komentarz poranny
Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, gdzie najbardziej spadł WIG-20. Po otwarciu kupujący wytyczyli nowe krótkoterminowe maksimum na 1672 pkt., a kolejne godziny upłynęły pod znakiem spadków. Indeks znajdował wsparcie na 1608 pkt., gdzie znajduje się 50% zniesienia ostatniego wzrostu z 1540 do 1672 pkt.
Na tym wsparciu nastąpiło zamknięcie. Pytaniem pozostaje czy powyższy poziom zdoła się obronić czy też indeks będzie szukał wsparcia na niższym poziomie. Generalnie mam wrażenie, iż spadek ma charakter korekcyjny, co oznacza, iż wczorajsze maksimum winno być atakowane. W przypadku silniejszego spadku popyt winien pojawić się na 1595 lub też na 1583 pkt., a z tych niższych poziomów winien nastąpić wzrost. Najbliższy opór to poziom 1630 a w przypadku jego przebicia następny znajduje się na 1646 pkt. W razie pokonania tego ostatniego pułapu celem winien być wierzchołek na 1672 pkt., a w razie jego pokonania będę oczekiwał na test 1696 lub też 1736 pkt. Kluczowe wsparcie dla indeksu znajduje się na dołku na 1540 pkt., a jego przebicie będzie wskazywało na dużą słabość strony popytowej, co z kolei będzie wymuszało test minimów na 1533 oraz 1470 pkt. Realne wydaje się dziś słabsze otwarcie i test wsparć, ale mam wrażenie, iż 1595 lub też 1583 pkt. zostaną obronione, po czym nastąpi wzrost cen. Generalnie rynki
światowe tkwią w dość dużym impasie, w USA ceny oscylują w wąskim zakresie zmienności, natomiast w Polsce rozpiętość wahań jest nieco większa, ale na razie nic z tego nie wynika. W dłuższej perspektywie indeksy wygenerowały sygnały sprzedaży, i winny poprawić swoje październikowe minima, ale w krótkim terminie sytuacja wygląda trochę inaczej i bardziej prawdopodobne wydaje się podjęcie przez rynek kolejnej próby wzrostowej.
Tomasz Jerzyk