Komentarz poranny

Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, a najbardziej odczuły to akcje dużych spółek. Od otwarcia zarysowała się przewaga sprzedających, którzy już w pierwszej godzinie wytyczyli dzienne minimum na 2385 pkt., W kolejnych godzinach kupujący próbowali zniwelować straty, ale przychodziło to z pewnym trudem.

16.03.2010 09:56

WIG-20 wytyczył dzienne 2385 pkt, a zamknięcie nastąpiło na nieco wyższym poziomie. Dzisiejsza sesja winna rozpocząć się od zwyżki w reakcji na odrobienie strat przez indeksy amerykańskie, a najbliższy opór znajduje się na 2401 pkt. Przebicie tego poziomu będzie zapowiadało test 2415 lub też 2422 pkt. W przypadku silniejszego wzrostu będę oczekiwał na test ostatniego maksimum na 2445 pkt. W razie jego przebicia podaż winna ujawnić się na 2455 lub też na 2501 pkt. Najbliższe wsparcie znajduje się na wczorajszym minimum na 2385 pkt., a w razie przebicia tego poziomu kupno winno ujawnić się na 2374 lub też na 2345 pkt. W przypadku silniejszego spadku będę zwracał uwagę na 2315 oraz na kluczowy w krótkim terminie poziom 2290 pkt.

Ewentualne przełamanie tego ostatniego pułapu będzie sugerowało korekcyjny charakter zwyżki od dna na 2165 pkt. Wczorajsza sesja sprawia nieco negatywne wrażenie, z jednej strony można takie zachowanie wiązać ze zbliżającym się terminem rozliczenia marcowych serii instrumentów pochodnych, ale z drugiej strony ta słabość wyróżniała się wśród innych parkietów. Skala ruchu w relacji do wzrostu jest nieznaczna i jak na razie nie ma powodu do większego niepokoju. Istotny obszar wsparcia dla WIG-20 widziałbym w zakresie 2340-50 pkt. i do czasu gdy indeks znajduje się powyżej tego pułapu zakładam, iż spadki są korektą. Z kolei zamknięcie poniżej 2340 pkt. będzie wyrazem słabości i będzie ostrzegało przed silniejszym ruchem spadkowym. Liczę, iż dzisiejsza sesja rozpocznie się od wzrostu, a kupujący zawalczą o poziomy 2415 lub też 2422 pkt. Czy uda się je pokonać, to już nie jest takie pewne, ale jakaś próba winna mieć miejsce.

Tomasz Jerzyk

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)